Roman744
/ 89.70.104.* / 2016-03-16 01:53
Obecny podział płatności bezpośrednich między państwa członkowskie nie opiera się na jakichkolwiek obiektywnych kryteriach, a jedynie na bardzo niejasnych ustaleniach zakulisowych chroniących interesy dotychczasowych beneficjentów tych płatności. Nie da się go uzasadnić w żaden racjonalny sposób. Argumentacja Pana komisarza Hogana wskazuje, że nie rozumie lub udaje, że nie rozumie jakie są fundamentalne zasady funkcjonowania UE (polecam m.in. treść art. 2,.3, 4 TUE oraz Art. 18 TFUE) oraz jakim celom maja służyć te płatności. Litera, jak i duch w/w artykułów najogólniej wskazują na zasadę zrównoważonego rozwoju, solidarność bogatych z biednymi oraz równość państw członkowskich wobec Traktatów. A celem tych płatności jest zapewnienie rolnikom dochodów i ich stabilności, co zostało określone w propozycjach Komisji Europejskiej dotyczących reformy WPR na lata 2014-2020. Oznacza to, że biedniejsi rolnicy powinni otrzymywać wyższe płatności - panuje tu zupełny chaos. Polscy rolnicy wg oficjalnych danych FADN mają średnio prawie czterokrotnie niższe od średnich dochodów z państw starej Unii (UE-15). Szkoda, że żądania strony polskiej o wyrównaniu płatności tylko częściowo spełniają racjonalność argumentów wynikającą z unijnego prawa. Natomiast argumentacja Pana Hogana w ogóle nie ma żadnego związku z w/w prawem unijnym i należy ją traktować jedynie z pobłażaniemm, by uniknąć dosadniejszych określeń.