Joe sixpack
/ 159.205.189.* / 2015-05-09 13:44
Miedź dobre lata ma już za sobą, bo drożała nie z powodu fizycznego popytu, tylko spekulacji finansowych pustym pieniądzem bez pokrycia, w Chinach jako zabezpieczenie spekulacyjnych pożyczek, co już się skończyło, i zostały teraz rekordowe zapasy, przy jednoczesnym pogłębianiu się zapaści gospodarki globalnej, załamaniu popytu, co widać po cenie, od połowy 2011 roku.
QE robione przez Fed i inne największe banki centralne plus zerowy stopy % doprowadziło to ogromnych anomalii na rynkach, tworząc sztuczny popyt, podnosząc mocno koszty i spekulacyjne bańki na wszystkim, akcjach, obligacjach, towarach, rynku nieruchomości, kredytów studenckich czy samochodowym rekordowym długiem bez pokrycia, bo nikt tego nie zarobił i nie ma teraz tego czym spłacić.
Takie ekscesy nie mogą przecież trwać wiecznie i już się skończyły, co widać już po trwającym od końca stycznia ostrym wzroście oprocentowania zaciągniętych długów, co wiąże się gwałtownym wzrostem inflacji z powodu bankructwa mitu o łupkach i tym samym wzrostem cen ropy, na co nakłada się wzrost cen żywności, m.in. związany z rekordową suszą trwającą już w Stanach i spodziewanym ogromnym wzrostem cen żywności w najbliższych latach, co się już zaczęło.
Pomimo szaleńczego wzrostu na giełdach światowych w piątek, wbrew tragicznym danym z Chin, Niemiec i strefy euro, Australii, Kanady, a szczególnie Stanów, gdzie PKB jest już ujemny i pogłębia ten minus z każdymi kolejnymi danymi, wbrew temu o czym pieją propagandziści w mediach i różnej maści i proweniencji "analitycy" i "komentatorzy" od tumanienia tłumu, miedź odnotowała spadek.
Jeśli natomiast chodzi o złoto i srebro, to ich cena jest tylko funkcją stanu waluty w jakiej są wyceniane, a petrodolar kończy swój żywot, więc trwa od niego odwrót, co widać już po rynku długu, gdzie oprocentowanie mocno rośnie.