mbankdziękujemy
/ 78.10.184.* / 2015-03-03 13:21
uch, mBank, miałem kiedyś konto... Dzwonię na infolinie aby coś załatwić, najpierw trzy minuty pogadanki że maja świetne kredyty i takie tam, potem wpisuje pracowicie przydługi kod, czekam na połączenie, odbiera jakaś miła pani, tłumacze sprawę a tu TRZASK! i zerwało połączenie. Dzwonię, słucham gadki o super ofercie, kod, odbiera oczywiście ktoś inny, tłumaczę sprawę od początku, konsultant nie wie, nie zna się i zarobiony jest, muszę pogadać z managerem, przełącza mnie i czekam i czekam i czekam, w końcu wskoczył sygnał zajętości a ja dałem sobie spokój.