To nie gospodarka chińska i Grecja są powodem krachu globalnego, co od dawna próbuje wmawiać propaganda, odwracając kota ogonem, tylko gospodarka Stanów, której szkodzi polityka Fed, służąca nie tyle gospodarce, co 0,1% elicie, poprzez stwarzanie iluzji i sztuczne wzmacnianie dolara dla życia ponad stan i konsumowania produkcji Chin za pożyczone od Chińczyków, czy 20% światowej produkcji ropy, za pożyczone od jej producentów, tak samo jak Japonii i strefie euro polityka drukowania pustego pieniądza Banku Japonii i EBC, co jest już nie do utrzymania, jak w każdej piramidzie finansowej.
To jest po prostu koniec lichwiarskiego systemu finansowego, jaki trwał po zerwaniu związku dolara ze złotem w 1971 roku, doprowadzając do serii coraz tragiczniejszych w skutkach krachów, deformacji, zniekształcenia wyceny aktywów, braku fundamentów inwestowania, zastąpienia gospodarki spekulacjami coraz większym długiem na lewarach, nagradzania spekulantów i zadłużających się, kosztem coraz ciężej pracujących i oszczędzających, likwidując jednocześnie środki na przyszłe emerytury i ochronę zdrowia, z czego zrobiono biznes dla maksymalizacji zysku koncernów, a nie pomocy słabym i chorym, co jest sprzeczne z jakąkolwiek moralnością i zasadami cywilizacji łacińskiej.

Jednym z pierwszych posunięć naszej "transformacji" była likwidacja przedwojennego jeszcze zakazu lichwy i struktur dla zwalczania przestępczości gospodarczej na ogromną skalę, bo przecież już nie będzie wielkich państwowych organizacji gospodarczych, bo na mitycznym Zachodzie to złoto leży na ulicach i każdy może je podnieść, kapitaliści to sami filantropi, a nie żadni spekulanci, i jak im oddamy wszystko za pół darmo, to manna sama nam spadnie z nieba...
Tak samo jak otworzymy swój rynek na penetrację obcego kapitału, wejdziemy do socjalistycznej UE to staniemy się bogaczami likwidując sobie miejsca pracy, przez co pracując na umowach śmieciowych stać nas będzie na oddanie wszystkiego, najlepiej sąsiadom z zachodu, bo jak tam pojedziemy, to każdy może dostać Mercedesa, do mycia..

Zresztą po co nam własna produkcja, banki czy handel i usługi, a dzięki temu i miejsca pracy dla Polaków, kiedy tam wszystko lepsze i oddadzą nam wszystko prawie za darmo, bo w kapitalizmie to każdy tylko marzy jak tu czegoś dołożyć innym, mają tego za dużo i nie wiedzą co z tym zrobić?

Widzimy przecież jak stale tylko "pomagają" Grecji, a faktycznie bankom co z chciwości tam straciły, co tylko pogłębia jej bankructwo, zadłużając coraz mocniej a jednocześnie rozpoczęli kolejny, nowy etap, grabież jej majątku narodowego. Bo do tego doprowadza neoliberalna polityka wojny z narodami nie środkami militarnymi tylko finansowymi wymuszonej prywatyzacji po cenach za 5% wartości, po wcześniejszym nadmiernym zadłużeniu krajów przy pomocy sprzedajnych, chciwych, albo po prostu niedouczonych elit.
I nie ważne czy udają prawicę, czy lewicę i co obiecują ludziom przed wyborami, to i tak na drugi dzień po wyborach prowadzą politykę zgodną z interesami globalistów, tak jak kochający rujnujące gospodarkę euro, Tsipras, w co nawet może i uwierzyło wielu żyjących w sztucznie podtrzymywanych iluzjach, że można mieć coś z niczego, szczególnie jak się odda wszystko innym i zostanie niewolnikiem Greków, tak samo nabranych jak Polacy i inne narody świata..

Bo zyski, zamiast zostawać w kraju będą teraz płynąć za granicę, pozbawiając go jakichkolwiek perspektyw i możliwości rozwojowych na długie lata.
Jest to nowy rodzaj kolonializmu, co rozumie coraz więcej ludzi, których świadomość szybko rośnie, dlatego ten chory system nie ma szans się utrzymać.