Fed podniesie stopy procentowe. Giełdom grozi krach?
Money.pl
/ 2015-08-10 17:15
koop
/ 188.122.8.* / 2015-08-11 09:39
Dobra strategia wprowadzić panikę, i kazać sprzedawać ale najlepiej nie wszystko bo krach pojawił by się za szybko a tak długofalowo a może nawet zagra ktoś jeszcze a krótkiej sprzedaży i zarobi :). Czemu ludzie nie widzą takiej pięknej manipulacji "spekulanta".
Wieloletni inwestor Jeremy Grantham, strateg inwestycyjny w GMO LLC w Bostonie, twierdzi, że to jeszcze nie czas, aby sprzedawać wszystko, ale według niego akcje na amerykańskiej giełdzie są już przewartościowane. Według niego obecnie trudno jest się przygotować na kolejny krach finansowy. Bezpieczną przystanią nie jest już złoto, którego cena cały czas spada.
Comex jest manipulowany dlatego Chińczycy przejmą go w niedługim czasie.Jesli yuan w następstwie przejęcia comexu zostanie oparty częściowo na złocie podejrzewam,że ceny złota wzrosną bardzo szybko.Oczywiście Goldman ogłosił ,że to już koniec ery złota ,i technicznie można to zrobić .Problem jest w tym ,że ludzkich zachowań nie da się przewidzieć ,nawet manipulując je mediami.Jeremy zapomniał dodać ,że bezpieczną przystanią nie jest złoto w USA.Natomiast historycznie u Chińczyków jest to podstawa bogactwa.Jak mówił JP Morgan ;" Pienądz to złoto ,reszta to kredyty"
kdt
/ 159.205.159.* / 2015-08-11 09:26
FED to prywatny bank centralny. Dodruk pieniądza jest na potrzeby gry na giełdzie innych banków. Bańka jest olbrzymia jak to walnie będzie kolejny Wielki Kryzys, czyli potrzebna będzie wojna...
imie
/ 46.148.146.* / 2015-08-11 09:12
w co inwestować?
...zapas żywności, dobry schron, kałasznikow..
qwert123430
/ 91.231.13.* / 2015-08-10 21:24
Konserwy, złoto, amunicja 9mm...
dosc
/ 87.155.205.* / 2015-08-10 20:19
kryzys finansow
gdyby tak szlo ta ameryke odwalic, to moze tych kryzysow bylo by mniej?
sc
/ 89.239.90.* / 2015-08-10 19:40
Google to już nie bańka, gdyby nie google nie wiedzielibyście że jest krach.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.