A ja tak czytam te wszystkie wiadomości na temat złota z przymrużeniem oka.
Wydaje mi się, że od zawsze złoto stanowi zabezpieczenie nie tylko dla zwykłych ludzi, ale dla całych państw. Od wieków jest uważane za najcenniejszy kruszec, dlatego myślę, że powinno się mieć jakieś oszczędności ulokowane w złocie. Nie mówię tu zaraz o sztabkach, bo mało kto może sobie na to pozwolić, ale na przykład monety, takie jak te kolekcjonerskie z Mennicy Staropolskiej albo innych sklepów dla numizmatyków to już dobry początek.
Poza tym wtedy zawsze możemy uzyskać lepszą cenę po latach gromadzenia i sprzedać zestaw kolekcjonerowi.

Jak bankrut może podnieść sobie sam stopy % rekordowych długów bez pokrycia, które już cały świat wywala w panice, bo mu straty rosną?

Trzeba przestać się wreszcie oszukiwać, banki centralne są już skompromitowane, bo od dawna nie mają na nic wpływu, poza pogłębianiem krachu, co im coraz lepiej wychodzi, więc to już koniec bajki o szatach gołego.

Łupki zbankrutowane, do tego rekordowa susza powodują szybkie przyspieszenie inflacji, sama ropa podrożała w ciągu 2 miesięcy o 50%.