"jak obiecałam (...)" a to ci dopiero żart... To pani Fedak widzę ma taką moc sprawczo-ustawodawczą jak cały Sejm ;-)
Swoją drogą to wolałabym żeby polikwidowali te wszystkie śmieszne ulgi "prorodzinne", a w zamian wydłużyli urlop macierzyński do 30 tygodni, tak żeby każda kobieta mogła spokojnie odchować swoje maleństwo przed powrotem do pracy...

Czyli co? Łaska?
Najpierw łupią do golasa, że przeciętna rodzina wychwująca conajmniej dwoje dzieci nie posiada żadnych oszczędności, a potem mówią, że mają dla nich ulgę.
Gdybyśmy płacili podatek od dochodu a nie od wirtualnie naliczonej płacy, zapewne większość z nas (rodziców) nie płąciłąby nic.