Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Giertych: Premier największym sojusznikiem LiD

Giertych: Premier największym sojusznikiem LiD

Wyświetlaj:
jaro67 / 2007-09-27 09:24 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
w sumie to premier podaje rękę kwaśniewskiemu po ostatniej wpadce

a pośrednio LiD

mówienie że jest sojusznikiem to przejaskrawienie
TF / 89.174.79.* / 2007-09-27 09:20
Temu Panu już dziękujemy
romanwon / 84.234.10.* / 2007-09-27 09:13
Roman jako TW prowadzony na sznurku SB-ecji nie może nic mądrego wymyśleś bo nie ma argumentów. Robi typową woltę o 180 stopni. Zresztą widać to doskonale, że PiS stoi po jednej stronie a tam gdzie zomo stało stoją postkomuniści, kryptokomuniści, buraki, arbuzy i Roman, który jest powołany przez SB-ecję do zagospodarowania MW. Na tej samej zaswadzie co powołany przez Żydów Bubel do kontrolowanego zagospodarowania tych co Żydów kochają inaczej.
Sabre / 2007-09-27 08:48 / Tysiącznik na forum
W czarnym narożniku Jarosław "Diablo" Kaczyński, aktualny champion IV RP. W czerwonym narożniku Aleksander "Bestia" Kwaśniewski, wielka nadzieja klubów AA, który pomimo nie wyleczonej kontuzji golenia, został dopuszczony do walki.
Poseł Kurski ze spodniami poniżej kolan wychodzi na ring i pokazując wszystkim tablicę z numerem 1. oznajmia nadejście pierwszej rundy. Gong.
Przeciwnicy okrążają się czujnie, zadając sporadycznie lewe proste (obaj mają dobrą "lewą" - jeden wzmocnił ją na uczelni im. Łomonosowa, drugi w swojej dysertacji chwalącej PRL). Nagle "Diablo" Kaczyński nieprzepisowo chwyta przeciwnika i próbuje ogolić mu głowę. W odpowiedzi "Bestia" Kwaśniewski wykonuje w stronę „Diablo” potężny chuch. "Diablo" krzyczy: Mamusiu! i chwieje się na nogach. Publiczność szaleje. Na ring lecą moherowe berety i bezy razem z łyżeczkami. „Diablo” przetrwał kryzys i uderza w przeciwnika: „Oluś to mały krętacz! Tra la la”. Odpowiedź „Bestii” jest natychmiastowa: „Stoisz tam, gdzie kiedyś stałem ja i ZOMO!”. Trafiony okrutnie „Diablo” pada na deski i płacze. Sekundanci natychmiast udzielają mu pierwszej pomocy, podają mu do rąk kota, którego dotyk koi rozdygotane nerwy i zszargane ego „Diablo” … .
Koniec walki. Cyniczny nokaut w pierwszej rundzie.

Najnowsze wpisy