Chodzi o to panie ministrze Gowin,że w tym względzie -czyli czerwone światło dla jakiejkolwiek manipulacji na ludzkich zarodkach jest wielce etyczne-jest pan jedynym w tym po-miocie diabelskim.Najpierw chcą sie używac bez ograniczeń-tu i teraz-pokoleniami faszerowac środkami poronnymi,abortowac,a na końcu cha sie sztucznie zapładniac.Sodomici.

Była konina zamiast wołoniny, była padlina w wędlinach , był Amber Gold. Dlaczego miałoby nie być handlu zarodkami ?.Znalezione pojemniki na zarodki były potrzebne do przechowywania konfiturów i zacieru ?Nie dajmy sobie wmówić że nie ma sprawy.

Wypowiedż Gowina była jednoznaczna i klarowna.Dopiero tłumaczenie było niejasne i pokrętne.To,że Tusk nie chce go z różnych powodów zdymisjonować widać po jego wypowiedzi,sugerującej Gowinowi sensowniejsze tłumaczenie.To nie pierwsze "brykanie" Gowina.Nie sądzę też by było ostatnie.Ciekawe,który z panów pierwszy zdecyduje się na krok niezależny i ostateczny.Te wewnętrzne walki pożerają energię i czas polityków i to w czasie,gdy rząd powinien pracować nad sprawami istotnymi dla społeczeństwa.Za dużo złych ministrów w rządzie.Niestety Tusk nie ruszy żadnego dopóty,dopóki problem nie rzuca cienia na samego premiera.I tak to się toczy, my dostajemy po tyłku w wyniku durnych decyzji,a nagradzany premiami rząd udaje,że pracuje.Panowie ministrowie słowo "minister" znaczy sługa,a wy służycie wyłącznie sobie dla kariery,dla pieniędzy,dla władzy wiedząc,że nie macie konkurencji.I tutaj się mylicie.Bo koniec nie będzie dla was łaskawy.