Forum Polityka, aktualnościKraj

Grupiński: Opozycja powinna poczekać z krytyką premiera

Grupiński: Opozycja powinna poczekać z krytyką premiera

Wyświetlaj:
Elendir / 2009-11-22 12:18 / Łowca czarownic
Przecież opozycja zawsze krytykuje - niezależnie jakie propozycje są wysuwane. Czego innego można oczekiwać?

Dodatkowo jeszcze krytykuje za brak reform (których o dziwo nie udało się wprowadzić jak partie aktualnie opozycyjne były u władzy). Więc w sumie do krytyki można się przyzwyczaić.

Szkoda tylko że jakoś brak argumentów merytorycznych. Może to dlatego że krytyka konkretnych propozycji mogłoby się spotkać z niechęcią wyborców?
rz-hh / 84.144.80.* / 2009-11-23 10:02
przeczytaj uwaznie wiadomosci i POwiedz szczerze gdzie sa te dobre informacje o gospodarce, wszedzie pisze sie o nedzy gospodarczej. sam zobacz money.pl i inne
co nie czytasz to tragedia. Tylko jedyny pan tusk donosi o sukcesach no i TY.
Czy wy ludzie nie czytacie wiadomosci, czy sluchacie "POwiedziala jedna baba drugiej babie"
a jezeli masz dobre informacje to POdziel sie z nami nimi tylko prosze nie takie jakie pan tusk w swoim kabarecie glosi...
Elendir / 2009-11-25 08:03 / Łowca czarownic
Gdzie w mojej wypowiedzi znalazłeś dobre informacje? A odnośnie gospodarki to jak najbardziej w mediach zaczyna dominować optymistyczny ton odnośnie perspektyw (wychodzenie z kryzysu).

Może przeczytaj następnym razem ze zrozumieniem nim zaczniesz się odnosić.
rz-hh / 84.144.73.* / 2009-11-25 10:05

Może przeczytaj następnym razem ze zrozumieniem nim zaczniesz się odnosić.

piszesz o sobie????

ja odnosze sie do krytyki opozycji. Nie jest to zadna krytyka tylko gola prawda
i informacje o gospodarce media podaja a nie sobie je wymyslaja(stan faktyczny).
optymizm to nie fakty a fakty, chyba umiesz czytac???
optymizmem to zyje pan premier, a optymista to jest zle POinformowany pesymista.
Co maja pisac? to co pan premier sobie zyczy???
i mowi "kto by pomyslal, ze bezrobocie sie utrzyma na poziomie 10.9%".
to nie zasluga premiera tzn. chyba tak bo wygonil, zmusil miliony POLAKOW zagranice
do pracy sam nie stworzyl ani jednego miejsca pracy wrecz przeciwnie, on niszczy
miejsca pracy. Jak ta emigracja by wrocila do Polski dopiero byloby bezrobocie
18-20% przynajmniej.
i nie pisz o tej swojej merytoryce jak tobie twoj rozum partia odebrala i sam sie kompromitujesz, paru innych komentatorow juz tobie to delikatnie zasygnalizowalo.
i jezeli chcesz cos napisac to pisz kolego FAKTY, jasne......
dupek
Elendir / 2009-11-26 08:26 / Łowca czarownic
Temat dotyczył konstytucji. Jak chcesz się wypowiadać o gospodarce to może znajdź artykuł bądź komentarz o gospodarce? Z faktu że niezupełnie Ci to wyszło wynikła uwaga o czytaniu ze zrozumieniem. Proste?

Może tym razem Ci się uda...
karopauli / 2009-11-26 09:28 / Bywalec forum
moze sie troche zagalopowalem, w tym przypadku masz racje.
ale czy chodzi o konstytucje czy o gospodarke robi sie ta sama
polityke a wiec duzo proponuje i mowi i na tym koniec.
tak jak piszesz zadnych konkretow. jest wiecej palacych problemow
a co sie robi uchwala sie ustawe hazardowa i zabiera do przerabiania konstytucji.
a moze najpierw przeprowadzonoby dekomunizacje????
dom buduje sie na mocnym fundamencie a w polsce fundamenty od 20 lat to PIASEK!!!
kto przeszkodzil w tej budowie fundamentow?, byla taka partia UW wiesz co to za partia???
co dzieje sie z ta partia teraz????
moze bys mi odswiezyl moja pamiec???
Elendir / 2009-11-26 21:34 / Łowca czarownic
Ja nie jestem politykiem więc dla mnie bynajmniej polityka nie jest wszystkim.

Zmianę konstytucji uważam za istotny problem. Ustawę hazardową za potencjalnie mniej istotny, ale rozumiem że koalicja w jakiś sposób musiała się z nią uporać.

Politycy skaczą po tematach zamiast konkretnie omówić jeden. Dla mnie dyskusja w której co drugie zdanie pojawia się nowy temat, bądź same ogólniki do niczego nie prowadzi. Tak więc proponuję wrócić do pierwotnej tezy.
rz-hh / 84.144.118.* / 2009-11-27 09:02

Politycy skaczą po tematach zamiast konkretnie omówić jeden. Dla mnie
dyskusja w której co drugie zdanie pojawia się nowy temat, bądź same
ogólniki do niczego nie prowadzi.


i tu sie z toba zgadzam od hazardu do konstytucji przez jakies tam inne
wymyslone projekty. zero konkretow. robi sie zaprogramowane zamieszanie
zeby tylko normalny obywatel nie mial odczucia, ze sie nic nie robi.

Zmianę konstytucji uważam za istotny problem.

ale nie w dobie kryzysu, gdzie sa inne palace problemy.
kryzys w polsce sie tak naprawde dopiero zaczal i potrwa nieco
dluzej niz w krajach wysoko rozwinietych.

przeczytalem pare innych twoich wypowiedzi na rozne tematy szczegolnie gospodarcze.
nie powiem teoretycznie masz racje. ale tylko teoretycznie, nie mozna odniesc tego
do polski w tym kraju jest wszystko innaczej nazwalbym to, ze jest wszystko chore.
gdzie nie spojrzysz od problemow czysto spolecznych przez gospodarke do polityki,
wszystko jest chore. kiedy sie zyje w innym kraju i ma sie porownanie to dopiero
staje sie wszystko jasne i dlatego nie winie ciebie za twoje POglady. Bo ty znasz realia
polskie i tylko polskie. wczesniej(duzo wczesniej) ja tez bralem to wszystko za dobra karte. i dlatego trzeba by bylo duzo sobie wyjasnic azebys POjal ta sytuacje(nie chodzi mnie o twoj intelekt). chociaz POdziwiam ludzi, ktorzy umieja zyjac w polsce ocenic trzezwo stan faktyczny. i dla tego takie POmysly jak zmiana konstytucji napawa mnie
sceptycyzmem co do wszelakich POczynan tego rzadu. i zebysmy sie dobrze zrozumieli.
nie jestem w zadnej partii, jestem tylko obywatelem, ktory PO czynach moze stwierdzic
to jest dobre a to nie. nawet jakby mialo rzadzic SLD, ale madrze to nie oponowalbym, ale zaznaczam madrze....
interesuje mnie bardziej los ojczyzny niz wlasna kieszen(choc posrednio tez)
bo jak wiesz tak jak w naturze to i w innych dziedzinach musi byc rownowaga i jezeli
czlowiek za duzo ingeruje w prawa podstawowe to moze zachwiac ta rownowage, ktora predzej czy pozniej pokaze swoje oblicze.
dlatego chcialbym, azeby w polsce wiodlo sie wszystkim ludziom dobrze, bo to jest gwarancja, azeby twoj standard zycia sie albo utrzymal albo i poleszyl. Co ci PO KASIE jak inni jej nie beda mieli co bedzie powodowalo wzrost kryminalnosci i bedziesz sie bal wypuscic twoje dzieci na ulice(becikowe ci nawet nie pomoze), bo moze zostac uprowadzone, albo twoj samochod skradziony. takze POlitycy POwinni myslec o tych
najbiedniejszych, azeby oni byli zadowoleni bo jak oni beda dobrze zyli to tobie bedze na pewno jeszcze lepiej. A tu co sie dzieje, ci biedni sa najbardziej wyzyskiwani.
wiesz ile zarabia przecietny powtarzam przecietny polak netto miesiecznie???
1500 plz POdziel to przez 4,20(plz/euro wiesz ile to jest???
dokladnie 357,14 euro. tyle gwarantuje niemiecka konstytucja kazdemu obywatelowi, ktory zostanie bez srodkow na utrzymanie do tego masz prawo do mieszkania tez jest placone. Takie zmiany sa potrzebne w konstytucji, a nie zmiany uzurpujace sobie
jeszcze wieksza nienaruszalnosc i absolutyzm do tego bezkarnosc itd.
nie masz POprostu zadnego odniesienia nic zlego, ale dla niektorych jest to potrzebne a ja uwazam, nawet wazne. jezeli jezdzisz tylko malym fiatem zawsze bedziesz go chwalil, dopoki nie przejedziesz sie np. oplem z gliwic to porownanie to najlepsze doswiadczenie jakie mogles zdobyc jestes w stanie wyciagnac pozytywy jak i negatywy. a jak przesiadziesz sie na renault to twoje doswiadczenie bedzie jeszcze wieksze itd. kapujesz(lapidarnie mowiac)???
to jest tylko namiastka problemu, azeby POruszyc twoja wyobraznie inaczej musialbym prace doktorska napisac i POdac ci wszystko przezute jak gotowe danie dla niemowlakow.
Elendir / 2009-11-27 09:33 / Łowca czarownic
Byłem w kilku krajach na tym i na innych kontynentach, tak więc sądzę że pewne porównanie mam. Jeżeli już przeliczasz pieniądze na wspólną walutę, to może byś przy okazji uwzględnił siłę nabywczą? W Polsce trochę więcej można kupić za te 1500 zł niż np. w Niemczech. Ponadto średnia płaca netto jest jednak istotnie wyższa.

Natomiast niestety problem polega na tym że Polacy nie mają kapitału. Ta jedna, fundamentalna przyczyna powoduje, że średni dochód na Polaka jest niższy niż w krajach, które wypracowały większy kapitał. I niestety tego żaden rząd z roku na rok nie zmieni, tak więc trudno obwiniać rząd o taki stan rzeczy.

Odnośnie konstytucji to zarówno w kwestii określenia jednego ośrodku władzy jak i redukcji parlamentu to wypowiadałem się na długo przed propozycją PO. Tak więc trudno bym jej teraz nie poparł. I bynajmniej nie uznaję tego jako problem mało ważny w dekoniunkturze. Dwuwładza to właśnie problem który tym bardziej się uwidacznia w dekoniunkturze. A odnośnie zmniejszenia liczby posłów to jest to ważne dla ich faktycznego rozliczania wyborczego - mniej osób będzie łatwiej rozliczyć. Co prawda moje propozycje byłyby o wiele bardziej drastyczne niż PO, ale to już inna bajka.

Jeżeli nie jesteś zwolennikiem PiS, to dlaczego jak piszesz, to wystąpienia liter "po" na początku słowa jest z wielkich liter ("PO")?
rz-hh / 84.144.118.* / 2009-11-27 10:50

Byłem w kilku krajach na tym i na innych kontynentach, tak więc
sądzę że pewne porównanie mam.

zaznaczam byc a brac udzial w aktywnym zyciu danego panstwa to nie to samo.
ja czesto jezdze do hiszpani czy francji, ale nie moge powiedziec, ze orjetuje sie
w sytucji pol. gosp. i spol. danego kraju jak to mowia to trzeba samemu przezyc, doswiadczyc. ale jezeli chodzi o porownanie niemiec z polska to moge tobie
spiewac ballady o tym.
i tylko przez sledzenie dokladne i branie w aktywnym zyciu obu panstw tu i tam stwierdzilem, ze polacy sa na kazdym kroku robieni w balona, co innego sie sprzedaje narodowi a rzeczywistosc jest calkiem inna. szczegolnie na lamach unii.
i tu zobaczylem jakie sa intencje polski(rzadu) a zarazem wiem jakie sa intencje niemiec.

W Polsce trochę więcej można kupić za te 1500 zł niż
np. w Niemczech. Ponadto średnia płaca netto jest jednak
istotnie wyższa.


jezeli wejdzie euro to zniknie twoje 1500 plz i nie ludz sie ze ceny zostana na takim samym poziomie, nie bylo takiego kraju gdzie by nie poszlo wszystko w gore, kto mowi co innego to klamie. to wlasnie mozna stwierdzic przez wyjazdy turystyczne jakie ty uskuteczniasz. smieszne jest to, ze jak wracam do niemiec z kazdego kraju unijnego
to czuje sie jak w raju cenowym wszystko zdaje mi sie tanisze niz we wloszech, francji,
hiszpani, grecji portugalii i innych krajach. a zarobki oprocz francji sa duzo wyzsze.
takze nie ludz sie, ze jak wejdzie euro to ceny zostana na status Quo.

Co do sredniej placy wiadomosc wczorajsza(mozesz sprawdzic) jest to srednia rzeczywista i powiedziano, srednia ktora sie podaje(nie wiem dlaczego?) jest
wyzsza, masz racje ca. 3000 plz brutto, ale rzeczywistosc jest inna i podano 2000 plz brutto co po odciagnieciu podatkow daje 1500 plz(TV Biznes)
nie wspominajac o wielkiej rzeszy ludzi,ktorzy zarabiaja min.
i ty chcesz w takim kraju wprowadzic EURO????????? to zabojstwo dla narodu!!!!!!
tak samo oficjalnie zadluzenie na jednego polaka wynosi 17.000 plz
a jest rzeczywiste 80.000 plz co nie sprzyja wprowadzeniu euro(jeden z warunkow)

Jeżeli nie jesteś zwolennikiem PiS, to dlaczego jak piszesz, to
wystąpienia liter "po" na początku słowa jest z wielkich liter
("PO")?

no przestan jak na to wpadles....., czy jezeli PISze PO duzymi literami
tzn. jestem zwolennikiem PIS-u. dla mnie nie ma to znaczenia jak sie pisze(jakos tak palce mi same POdskakuja).
ale jezeli uwaznie czytales napisalem:

nie jestem w zadnej partii, jestem tylko obywatelem, ktory
PO czynach moze stwierdzic

i to sie dla mnie liczy, jeszcze raz FAKTY, FAKTY i tylko FAKTY
a co mowia FAKTY????

Dwuwładza to właśnie problem który tym bardziej
się uwidacznia w dekoniunkturze.

zle podchodzisz do tej sprawy. taki lapidarny przyklad:
wolalbys leciec samolotem z jednym czy z dwoma silnikami???

to ze polacy(u gory) nie moga sie dogadac nie moze byc POwodem
do zmiany konstytucji(kto chce ja zmienic idzie na latwizne)
a wladze my w wyborach mozemy zmienic,a konstytucji nie zmienia sie na kolanie ot tak..

rozpatrz trzy przypadki matematycznie(w przypadku zly i dobry)
prezydent= premier (optymalnie oboje dobrzy jest POrozumienie) albo katastrofalnie jezeli sa obydwoje zli idzie na PIStolety
prezydent(dobry)>premier(zly)
prezydent(zly) lub < zawsze jeden moze POciagnac(czyli podtrzymywac narod) do nastepnych wyborow.
panie Boze chron przed obydwoma zlymi to bylo by katastrofalnie
i dlatego w przypadku i tylko w przypadku polski nie optuje za absolutnymi rzadami
ani premiera ani prezydenta.
jasno sie wyrazilem????
Elendir / 2009-11-27 11:32 / Łowca czarownic
1. A co powiesz o relacjach znajomych od wielu lat mieszkających w krajach Unii oraz USA?
2. Jeżeli po wprowadzeniu euro sprzedawcy podniosą ceny to kto zarobi? No właśnie sprzedawcy. Tak więc to naczynia połączone. A zresztą teraz i bez euro ceny rosną tak więc ten argument zupełnie jest bez sensu - waluta nie wpływa istotnie na ceny lokalne.
3. Skąd masz takie dane?
4.

zle podchodzisz do tej sprawy. taki lapidarny przyklad:
wolalbys leciec samolotem z jednym czy z dwoma silnikami???

Jeżeli tymi dwoma silnikami mieliby kierować niezależni piloci różniący się w poglądach gdzie samolot powinien polecieć i nie potrafiących się dogadać to ja już wolę samolot z jednym silnikiem i jednym pilotem.

Konstytucja definiuje system prawny. Jeżeli system prawny stwarza pole do konfliktów których można by uniknąć przy lepszym systemie to znaczy że należy dokonać modyfikacji systemu.

Odnośnie końcówki to myślę że wystarczająca jest odpowiedź rozwijająca Twój przykład z samolotem.
rz-hh / 84.144.118.* / 2009-11-27 12:06
do ponizszego chcialem dodac cos d twojego komenrarzu co do:

Jeżeli po wprowadzeniu euro sprzedawcy podniosą ceny
to kto zarobi? No właśnie sprzedawcy.

jezeli myslisz tylko o sobie i jestes sprzedawca to jestes w bledzie.
przy tych minimalnych zarobkach normalny zjadacz chleba nie sprzedawca
nie bedzie wiedzial co zrobic z tymi pare euro co zarobi. beda jeszcze jako tako egzystowac producenci podstawowych artykulow jak chleb,ziemiaki, margaryna.
Nie przelejesz z proznego naczynia do pelnego chociaz beda polaczone.
chyba wiesz o czym mowie.
reszta na dole
rz-hh / 84.144.118.* / 2009-11-27 11:44

3. Skąd masz takie dane?


bo zyje ponad 20 lat w takim ustroju


1. A co powiesz o relacjach znajomych od wielu lat
mieszkających w krajach Unii oraz USA?

co powiesz na przyrost naturalny pingwinow biorac pod uwage temperature lodu????


Jeżeli tymi dwoma silnikami mieliby kierować niezależni
piloci różniący się w poglądach gdzie samolot powinien
polecieć i nie potrafiących się dogadać to ja już wolę
samolot z jednym silnikiem i jednym pilotem.

a ja bym ich PO tragicznym ladowaniu(przealalizowal, ktory zrobil najwiecej bledow) rozliczylbym go i wybral sobie innego.
Elendir / 2009-11-27 12:42 / Łowca czarownic
Każdy kto zarabia w jakimś sensie jest sprzedawcą. A jeżeli tego nie widzi to niech się nie dziwi że zarabia mniej niż średnia krajowa.
Odnośnie mediany co do której się odnosisz to zdaje się powinieneś porównać ją z medianą w innych krajach (a nie ze średnią). Ponadto nawet z tego badania wynikło że będzie więcej niż 1500 pln netto (gdyż brutto jest istotnie więcej niż 1500 pln). Do tego należałoby dodać że jeżeli jedna osoba w małżeństwie zarabia dobrze a druga kiepsko (co zdaje się nie jest takie rzadkie) to mediana będzie zaniżać wynik.

co powiesz na przyrost naturalny pingwinow biorac pod uwage temperature lodu

Twoja wypowiedź też jest relacją. Czyżbyś przyrównał ją do przyrostu naturalnego pingwinów?

a ja bym ich PO tragicznym ladowaniu(przealalizowal, ktory zrobil najwiecej bledow) rozliczylbym go i wybral sobie innego.

Problem polega na tym żeby wystarczył jeden kiepski byś nie przeżył lądowania. A co byś powiedział na sytuację gdyby oboje chcieli dobrze, tylko różnili się w poglądach na którym pasie wylądować i w efekcie zamiast na którymkolwiek by wylądowali na wieży kontrolnej?
rz-hh / 84.144.57.* / 2009-11-30 08:29

Każdy kto zarabia w jakimś sensie jest sprzedawcą.

dla mnie nie...
co ty piszesz? widac,ze nie byles w formie

Ponadto nawet z tego badania wynikło że
będzie więcej niż 1500 pln netto (gdyż brutto jest
istotnie więcej niż 1500 pln). Do tego należałoby dodać
że jeżeli jedna osoba w małżeństwie zarabia dobrze a
druga kiepsko (co zdaje się nie jest takie rzadkie) to
mediana będzie zaniżać wynik.

zaoszczedz sobie ten wywod.
chodzi o to, ze dotad POdawano narodowi calkiem zle dane(tez twoja mediane)
a w rzeczywistosci jest ona duzo mniejsza(tez mediana). co ty przynajmniej
badz aktualny, widaomosci nie czytasz i sluchasz???

Twoja wypowiedź też jest relacją. Czyżbyś przyrównał ją
do przyrostu naturalnego pingwinów?

znow slaba kondycja..
to moja odpowiedz na twoje nie konkretne pytanie:

1. A co powiesz o relacjach znajomych od wielu lat
mieszkających w krajach Unii oraz USA?



Problem polega na tym żeby wystarczył jeden kiepski byś
nie przeżył lądowania.

i tu sie z toba w pelni zgadzam, przez takiego kiepskiego jestesmy kierowani.
to tylko kwestia czasu kiedy wyladujemy na wiezy kontrolnej.
na szczescie jest jeszcze VETO ostatnia deska ratunkowa narodu.
kazde veto jest dla mnie logiczne i uzasadnione.
a to zastrzezenie do ustawy hazardowej jak najbardziej, to bubel, za ktory prezydent
moze jeszcze odpowiadac.
tak dla ciekawosci: zobacz ile ustaw zawetowal kwasniewski??? i jakie??
Elendir / 2009-11-30 08:48 / Łowca czarownic

dla mnie nie...
co ty piszesz? widac,ze nie byles w formie

Opowiedz co robisz to Ci wskażę to na Twoim przykładzie.

chodzi o to, ze dotad POdawano narodowi calkiem zle dane(tez twoja mediane)

Dane podawano dobre tylko trzeba je umieć czytać. Jak się liczy średnią arytmetyczną to powinieneś wiedzieć więc wiesz co ta liczba tak na prawdę oznacza.

Z końcówki Twojej wypowiedzi wynika że nie zrozumiałeś mojej. Przeczytaj ją może raz jeszcze.
rz-hh / 84.144.57.* / 2009-11-30 09:32

Dane podawano dobre tylko trzeba je umieć czytać. Jak
się liczy średnią arytmetyczną to powinieneś wiedzieć
więc wiesz co ta liczba tak na prawdę oznacza.
[/cyta]

no wlasnie srednia podawano falszywie a srednia bedzie zawsze srednia bez wzgledu jak ja czytasz, chyba ze od konca....
to samo falszywe zadluzenie na glowe polaka nie wynosi 17.000 plz a az 80.000 plz

Z końcówki Twojej wypowiedzi wynika że nie zrozumiałeś
mojej. Przeczytaj ją może raz jeszcze.

to bylo pytanie z twojej strony a nie wypowiedz i napewno tego pytania nie zrozumialem
bo i jak. stad na twoje pytanie moje pytanie(bezsensowne) jako oznaka, ze jest w pelni przeze mnie nie zrozumiale ja to nazywam "belkotem" tak jak w polityce jest pelno politykow co "belkocza" czyli mowia byle mowic a i tak ich nikt nie rozumie.
Elendir / 2009-11-30 15:02 / Łowca czarownic

podawano falszywie a srednia bedzie zawsze srednia bez wzgledu jak ja czytasz, chyba ze od konca....
to samo falszywe zadluzenie na glowe polaka nie wynosi 17.000 plz a az 80.000 plz

Mógłbyś podać źródła tego rodzaju informacji?

Odnośnie dalszej części to próbowałem Ci przedstawić obrazowo wedle konwencji którą sam wybrałeś. Jeżeli w tej konwencji nie zrozumiałeś myśli to w jakiej miałbyś szansę zrozumieć?
rz-hh / 84.144.57.* / 2009-11-30 16:38

Mógłbyś podać źródła tego rodzaju informacji?

a oto zrodlo i nie tylko tam:

Magazyn ekonomiczny/TVP INFO
Aktualne wydarzenia w gospodarce, na giełdach i rynkach walutowych. Dokąd zmierza gospodarka? Kto i w jaki sposób traci, a kto zyskuje na rynkowych ruchach i decyzjach gospodarczych rządzących? Kiedy zmiany sprawiają, że zyskujemy, a kiedy - że tracimy? Prowadzenie: Tadeusz Mosz, Dariusz Łukawski.


ta nasza dyskusja nie ma sensu ty koncentrujesz sie na jakies wyuczonej teorii nie widzisz realiow i brak obiektywizmu, a ja praktyk, ktory funkcjonuje w strefie euro od
samego poczatku opierajacy sie na faktach rzeczywistych nie propagandowych.
przezylem wymiane euro i innych z tym zwiazanych procesow gospodarczych.
dlatego tak z boku sobie patrze na ta pro euro propagande rzadowa i sie smieje
a zarazem widze jasne ich manipulacje narodem i te bajki o euro-raju.
Ja mam swoj scenariusz, ktory juz w polowie sie sprawdzil co do efektow rzadzacych
druga polowa wlasnie sie zaczela i bedzie niesamowita porazka rzadzacych na polu
gospodarczym i politycznym to wszystko(czyli klamstwo i propaganda sukcesu) nie wytrzyma nawet do wyborow prezydenckich, stad te desperackie poczynania. nie spodziewalem sie, ze az tak daleko idace i uderzajace w konstytucje ale jakies niespodzianki oczekiwalem to jest dobre dla narodu bo klapki na oczach POwoli otwiera. czekaja nas jeszcze wieksze niespodzianki, ktore mam nadzieje, ze obudza narod.
Elendir / 2009-12-01 17:54 / Łowca czarownic
Jakoś jestem zupełnie spokojny. O ile zgadzam się z kwestią występowania spekulacji na złotym (w zasadzie już od dawna - niektórzy dorobili się na tym grubej kasy) o tyle trochę gdzie indziej widzę źródła tej spekulacji. Ale zobaczymy teraz kto zasiądzie w nowej RPP (i jakie będą jej pierwsze decyzje). Natomiast już tym bardziej nie rozumiem dlaczego uważasz kwestię spekulacji na złotym jako argument przeciwko euro. Przecież w momencie wprowadzenia euro zniknie ten mechanizm okradania społeczeństwa polskiego.

A odnośnie źródła to liczyłem na link do konkretnego artykułu.
rz-hh / 84.144.77.* / 2009-12-01 18:18
nie ufasz mi, to nie moj styl zmieniac fakty.
oto link:
http://waluty.onet.pl/czy-polska-utracila-kontrole-nad-zlotym,18893,3062459,1,prasa-detal

na razie przezywam szok jaki twoj wodz mi zadal po ogloszeni wielkiego sukcesu
z PKB. nogi mi sie uginaja i zapadam na bezsilnosc, trace powoli dume, ze jestem
polakiem. nie takich polakow zawsze bronilem.
czytaj to:
/cytat]
Produkt Krajowy Brutto wzrósł w III kwartale 2009 roku o 1,7 proc. rok do roku, po wzroście o 1,1 proc. rok do roku w II kwartale - podał Główny Urząd Statystyczny. - To źródło dumy wszystkich naszych rodaków. Ludzie na pewno zaufali naszemu rządowi gdy mówiliśmy: spokojnie, wasze oszczędności są bezpieczne, nie dzieje się nic strasznego. To zaufanie jest jednym z kluczy do tego polskiego sukcesu - mówił Donald Tusk.
cytat]
jakiego sukcesu??
ze PKB nie wzroslo tylko wynioslo 1,7%??
a polcji jest rzad winny 127 mln plz itp.
wyjasnij mi to jak to jest??
nie ma autostrad infrastruktura, kolej do du..y, lot ledwo przedzie
bezrobocie rosnie a tu sie oglasza, ze PKB wzroslo??
kosztem kogo albo czego?? tak to kazdy potrafii
tylko do czego to prowadzi?? staram sie jak moge ale POjac tego nie moge
to niemcy ze swoim ca. -4,5 PKB POwinni juz paczki wsPOmagajace dostawac.
Elendir / 2009-12-01 21:07 / Łowca czarownic

nie ufasz mi, to nie moj styl zmieniac fakty. oto link:

Masz na myśli artykuł wiceprezesa Ruchu Społecznego Naprzód Polsko? Nie potrafisz dobrać lepszego źródła? Z pewnymi elementami wypowiedzi mógłbym się zgodzić, ale na pewno nie nazwałbym tego wiarygodnym źródłem.

Dalszą wypowiedź trudno komentować - czy chociaż rozumiesz co to jest PKB i co oznacza jego wzrost lub spadek? A odnośnie "mojego wodza" to kogo masz na myśli?
rz-hh / 188.192.178.* / 2009-12-01 22:05
wiem co to jest PKB i dlatego nie uwazam, ze to zasluga i sukces rzadzacych.

Posługiwane się kategorią pieniądza i ceny może być jednak niebezpieczne dla obliczania PKB, może deformować wyniki w warunkach wysokiej inflacji.
Elendir / 2009-12-02 07:13 / Łowca czarownic
To niby co miały znaczyć Twoje teksty:

ze PKB nie wzroslo tylko wynioslo 1,7%??

bezrobocie rosnie a tu sie oglasza, ze PKB wzroslo??
kosztem kogo albo czego??

to niemcy ze swoim ca. -4,5 PKB POwinni juz paczki
wsPOmagajace dostawac.

Jako sukces rządzących uważam nieuleganie naciskom populistycznym i trendom w innych krajach dotyczących "wspomagania" gospodarki z państwowej kiesy.

Jeżeli nie widzisz sukcesu rządu we wzroście PKB to pewnie również nie będziesz obwiniać rządu za wzrost bezrobocia w okresie dekoniunktury na świecie? Czy może jednak tutaj już inną miarkę zastosujesz?
rz-hh / 84.144.43.* / 2009-12-02 09:11
tylko przapadkowo im to sie jeszcze udaje(jezeli sie wogole udaje)
jakby w polsce wprowadzili na sile euro tak jak jeszcze przed
paroma miesiacami zamierzali to by bylo jak na slowacji(ktora tak chwalono
za przyjecie euro).
a jak jest w polsce?? tak jak juz duzo wczesniej mowilem:

cytat/
Polska nie spełnia trzech z czterech warunków. Od dziś Ludwik Kotecki, pełnomocnik rządu do spraw euro (na zdjęciu), będzie miał do pomocy Radę Koordynacyjną i międzyresortowe zespoły by to zmienić.
koniec cytatu/

a wiec co dalo twoje PKB, ktore POd kreska spadlo o ca. 4,5%
czepili sie wszyscy tego PKB jakby to byl wyznacznik dobrobytu
obywateli. a ja tobie mowiem, ze polska juz jest bankrutem
oni tona w dlugach i czekaja,na cud.
a unia sie domaga POwoli swoich skladek, ktore trzeba bedzie
placic. Dotacje sie juz niedlugo skoncza i zrodlo wyschnie.
nic sie nie robi tylko kombinuje skad mozna by jeszcze cos wyciagnac.

Jeżeli nie widzisz sukcesu rządu we wzroście PKB to
pewnie również nie będziesz obwiniać rządu za wzrost
bezrobocia w okresie dekoniunktury na świecie?

dekoniunktury?
w polsce bezrobocie zaczelo rosnac i to drastycznie
w niemczech nieoczekiwanie spadlo z 8,3% sierpien
na 7,6% w listopadzie, co normalnie po sesonie letnim
rosnie. juz wczesniej pisale tobie co robi tu rzad aby
zredukowac bezrobocie.
w polsce rzad je tylko POwieksza i ciagle POwtarzaja slogan sukcesu,
tez na tym polu maja szczescie, ze polak obrotny i nie czeka na wodza
wyjezdzajac do innych krajow unijnych, wiesz ilu ich wyjechalo?
przynajmiej 1,3 mln)
trzeba ich tez doliczyc do tych bezrobotnych w polsce.
a to jest dla mnie wazniejsze od tego zafalszowanego wzrostu PKB...
Elendir / 2009-12-02 09:25 / Łowca czarownic
Może skonkretyzujmy dyskusję.
1. Jakie widzisz argumenty przeciwko wprowadzeniu euro? Jako argument rozumiem związek przyczynowo skutkowy który w jakiś sposób można by było wykazać/uzasadnić.
2. Mógłbyś podać źródło danych na które się powołujesz które można by uznać za wiarygodne?
3. Mógłbyś podać argumenty uzasadniające Twoje stwierdzenie iż rząd powiększa bezrobocie?
rz-hh / 84.144.43.* / 2009-12-02 09:39

2. Mógłbyś podać źródło danych na które się powołujesz
które można by uznać za wiarygodne?
3. Mógłbyś podać argumenty uzasadniające Twoje
stwierdzenie iż rząd powiększa bezrobocie?


o ktore dane tobie chodzi??
jezeli o niemieckie bezrobocie to dane z listopada niemieckiego urzedu pracy.
dane dotyczace polski wyczytasz w money.pl czesc gospodarka/wiadomosci.


1. Jakie widzisz argumenty przeciwko wprowadzeniu euro?

wlasnie export, ktory bardzo wplynal na PKB w III KW.
co wplynelo na Export kurs plz w euro bdzie to nie mozliwe.
to na polu gospodarczym.
dla obywatela polskiego euro wprowadzi drozyzne(jak w kazdym kraju unijnym)
i niskie zarobki.
pamietaj polska to nie niemcy czy inne duzo lepsze gospodarki unijne gdzie ludzie
zarabiaja o wiele wiecej.
jezeli masz nadzieje na nieskonczone wzrosty plac to mozesz sie liczyc z przesunieciem
interesow inwestorow dalej na wschod do krajow o tanszej sile roboczej.
Elendir / 2009-12-02 10:16 / Łowca czarownic
ad2)

o ktore dane tobie chodzi??

O te które od początku pytam (zadłużenie, średnie dochody...). I poprosiłbym o konkret (link) a nie ogół w stylu przeczytasz w money.pl...
ad3) brak odpowiedzi.
ad1) eksport? Jeżeli chodzi Ci o wysokość kursu przeliczenia to ta jest do ustalenia. Tak więc to nie jest argument przeciwko euro (a jedynie jaki powinien być kurs przeliczenia). A swoją drogą, jaki powinien być Twoim zdaniem?

dla obywatela polskiego euro wprowadzi drozyzne (jak w kazdym kraju unijnym) i niskie zarobki.

Z czego wynika ta teza? W jaki sposób mógłbyś ją uzasadnić?
rz-hh / 84.144.43.* / 2009-12-02 11:02
nie mam dzis za duzo czasu, ale poktotce.
nie wszystkie informacje sa z internetu, chociaz na pewno mozna je znalezc.
ja sledze wiadomosci tez w polskiej telewizji jak TVP INFO (zadluzenie)
TV Biznes(srednie zarobki), dziwie sie, ze nie jest tobie to znane albo tylko udajesz.
za te dane gwarantuje moja glowa!!!!

dla obywatela polskiego euro wprowadzi drozyzne (jak w
kazdym kraju unijnym) i niskie zarobki.

to nie jest teza to jest rzeczywistosc w kazdym kraju unijnym.
przyklad prosty. np. chleb kosztuje teraz 3 plz przy kursie 4,2 plz za 1 euro
daje nam ca 0,71 euro nikt nie bedzie sprzedawal(gra liczb nawet) chleb za smieszna cene 0,71 euro zrobia z tego przynajmniej 1,5 euro automatycznie. w zadnym kraju unijnym nie kupowalem chleba ponizej 1,5 euro, kapito?
i tak bylo z kazdym towarem w niemczech wszystko podrozalo w jedna noc tylko jedna
roznica przecietna placa w niemczech jest przynajmiej 4 x wyzsza od polskiej.
takiej drozyzny w niemczech za D marki to nie bylo.
nie chce ciebi na sile przekonywac, mozesz byc za euro tak na prawde zamiary niemiec i francji powoli ale i z oczekiwanymi efektami sie sprawdzaja. ekspansja na wschod
daje powoli efekty wschod to konsumpcja zachod produkcja i duze korzysci idace za tym.
wszystko odbywa sie pokojowo i kazdy ustawia sie za tym w kolejce krzyczac ja tez chce
euro. a co robi anglia zdystansowala sie od euro, a zarazem maja szacunek w EU.

a na bezrobocie to odpowiem tobie pytaniem:
a co robi rzad wedlug ciebie, azeby obnizyc bezrobocie w polsce?
Elendir / 2009-12-02 21:33 / Łowca czarownic
1. artykuł który przesłałeś - całkiem sensowny. Choć pełne uwzględnienie długu wymagałoby uwzględnienia również strony przychodowej - inaczej porównujemy gruszki z jabłkami. Natomiast zgadzam się co do tezy - reforma emerytalna nałożyła ciężar na budżet państwa który teraz wychodzi bokiem. Ale bynajmniej nie obwiniałbym o to aktualnego rządu. Ani również nie podnosiłbym tego jako rewelacji że dług publiczny nagle został zafałszowany.
2. wybacz ale może nie siedzę tyle przed telewizorem co Ty i jak potrzebuję jakiejś danej to zwyczajnie ją znajduję. Więc jeżeli uważasz że oficjalne statystyki są nieprawdziwe to rozumiem że masz na to coś więcej niż tylko "gdzieś usłyszałem".
3. Odnośnie drożyzny, to jaka Twoim zdaniem była inflacja w roku wprowadzenia euro? Czy była istotnie większa niż w poprzednich latach? Dziwna ta Twoja argumentacja z chlebem. Jakby sprzedawcy mogliby go sprzedawać za równowartość 1,5 euro to już teraz by to robili (albo przynajmniej za 5 złotych - to w końcu bardziej okrągła liczba). Może wprowadzenie euro byłoby sygnałem do podwyżek, ale w horyzoncie rocznym wysokość tych podwyżek myślę że utonęłaby w normalnej inflacji. Tak więc nie ma podstaw do mówienia o drożyźnie.
4. By obniżyć bezrobocie rząd zdaje się wprowadził elastyczniejsze przepisy dotyczące pracy. A co do zasady to uważam że nie jest rolą rządu zapewnienie każdemu pracy, lecz jest to zadaniem każdego obywatela by się o takową postarać. Rząd jedynie może walczyć z barierami na rynku pracy.
rz-hh / 84.144.89.* / 2009-12-03 15:50

Ale bynajmniej nie
obwiniałbym o to aktualnego rządu. Ani również nie
podnosiłbym tego jako rewelacji że dług publiczny nagle
został zafałszowany.

nie widze zadnych powaznych aktywnosci tego rzadu. zachowuja sie jak strazacy,
ktorzy gasza ta gdzie sie pali.
co do dlugu to nie jest zadna rewelacja mozna bylo sie tego spodziewac.
to jest niepokojace zjawisko dla takiego kraju jak polska.

wybacz ale może nie siedzę tyle przed telewizorem co
Ty

ja tez nie siedze. wiadomosci sa przymusowe a reszte to co jakis czas ogladam sprawy gospodarcze, ktore pozniej powtazane sa dzien w dzien, ale trzeba byc na czasie.
duzo pracuje i jak bym reste czasu poswiecil telewizji to i tak bym nie przekroczyl
minimum przecietnego polskiego telewidza(to fanatycy TV moze byc wlaczony caly dzien).

3. Odnośnie drożyzny, to jaka Twoim zdaniem była
inflacja w roku wprowadzenia euro? Czy była istotnie
większa niż w poprzednich latach? Dziwna ta Twoja
argumentacja z chlebem.

musialbym siegnac do zrodel.
niemcy maja jeszcze pojecie tzw. inflacji odczuciowej, ktora jest zawsze znaczniej wyzsza.
ale nie rozwodzac sie przed wprowadzeniem euro nie martwilem sie o pieniadze, zawsze byly natomiast po 01.01.2002 jak wyplate otrzymalem w euro nagle zaczelo
byc tych pieniedzy coraz mniej(standard zycia sie tez pogorszyl), takze moja zona musiala isc do pracy, azebysmy mogli utrzymac ten sam standard zycia.
jak odbilo sie to na gospodarce? ludzie zaczeli oszczedzac, rzad mial mniejsze dochody
i zaczal podnosic powoli wszystkie oplaty w urzedach i przedewszystkim podatki a wiec moja pensja netto spadla mimo ze brutto bylo takie samo.

Dziwna ta Twoja
argumentacja z chlebem. Jakby sprzedawcy mogliby go
sprzedawać za równowartość 1,5 euro to już teraz by to
robili (albo przynajmniej za 5 złotych - to w końcu
bardziej okrągła liczba).

to odstraszyloby albo zachecilo do oszczednosci konsumentow.

Tak więc nie ma podstaw do mówienia o drożyźnie.

to co spowodowalo, ze poczulem wiekszy odplyw pieniedzy i musialem zaczac patrzec na co wydaje? przeciez nie przepilem tych pieniedzy, bo nie pije i pale.
jeszcze jeden przyklad za DM czasu zawsze w pazdzierniku jezdzilem z cala rodzina do hiszpanii francji albo wloch, domy mozna bylo wynajac za przyzwoita cene, jak weszlo euro ceny podskoczyly 4 krotnie i dobrze, juz tyle razy tam bylem, ze az powoli bylo to
nudne. teraz jezdze do chorwacji(nie maja euro) i omijam drozyzne w slowenii kolem.
teraz kiedy kryzys szaleje powoli niemcy obnizaja ceny to tez mozna odczuc inflacja -0,6.

By obniżyć bezrobocie rząd zdaje się wprowadził
elastyczniejsze przepisy dotyczące pracy.

to zdaje sie jest ok. mi tez sie zdaje, ze moja zona jest w ciazy a nie jest.
powiedz jakie, bo tak jak nie ma programu PO tak i nie znam tych przepisow.
chyba, ze poluzowal przepisy o rozwiazaniu umowy o prace..
mam porownanie i na przyklad niemcy znizyli wrescie podatki na dzieci dokladaja
wiecej niz dotad bylo, co wplywa na pobudzenie koniunktury a to pociaga za soba
miejsca pracy juz podawalem tobie bezrobocie spadlo. do tego powiedziano,
wykorzystamy kryzys(mimo co pociaga zadluzenie) i inwestujemy w budowe i remonty drog, szkol i innych publicznych obiektow. bezrobotny siedzacy na tylku przejada tylko to
co mu rzad w postaci zasilku placi. jezeli rzad doda do jego zasilku jeszcze pare euro
to moze cos powstac takze jest dlug ale i jest cos zbudowane a i ten robotnik jezeli ma wiecej kasy to i wiecej wydaje. a w polsce oszczedzaja a dlug i tak rosnie a autostrad jak nie bylo tak nie ma, nie mowiac o innych rzeczach. jak mozna mowic o dumnej gospodarce jak infrastruktura wyglada jak po wojnie, gdzie sa te wydane pieniadze, ktore zadluzaja wszystkich polakow. drogi lokalne to jak za krola swieczka wygladaja, tylko popada chodzisz w blocie bez wzgledu czy to warszawa, wroclaw poznan. to jest gospodarka? trzeba troche zejs na ziemie i powiedziec sobie szczerze gdzie sie zagalopowalas polsko ale z marzeniami. zobacz te zaniedbane dworce przejazdy kolejowe gdzie tworza sie korki bo kierowcy sie boja, ze podwoze popsuja.
ale wszyscy maja teraz jeden problem wybory prezydenta, przyrost PKB i inne.
tak jakby to inne bylo juz cacy. to tak jak ktos marzy o mercedesie a na malego fiata go nie stac. dlatego najpierw ocen stan rzeczywisty polski a pozniej mozesz marzyc o euro i o wspanialej gospodarce, zreszta nic nie jest prawie polskie..
Elendir / 2009-12-03 17:35 / Łowca czarownic

to jest niepokojace zjawisko dla takiego kraju jak polska.

Masz na myśli wprowadzenie reformy bez podania społeczeństwu długoterminowych kosztów tej reformy?

musialbym siegnac do zrodel.

Nie krępuj się - fakty są bardziej wymierne niż odczucia.

jak weszlo euro ceny podskoczyly 4 krotnie

To ktoś zrobił niezły interes. Komu się tak udało?


mam porownanie i na przyklad niemcy znizyli wrescie podatki na dzieci dokladaja wiecej niz dotad bylo, co wplywa na pobudzenie koniunktury a to pociaga za soba miejsca pracy juz podawalem tobie bezrobocie spadlo.

W Polsce też zdaje się spadły podatki. Teraz bezrobocie spadło, a wcześniej rosło. Zwróć przy tym uwagę że bezrobocie w Polsce według Eurostatu jest istotnie niższe - gdyż żeby być traktowany jako bezrobotny trzeba szukać pracy a nie tylko się jako takowy zarejestrować.

zreszta nic nie jest prawie polskie..

Zdaje się już napisałem że z faktu iż Polacy nie posiadają za wiele kapitału wynikają niskie zarobki Polaków? I żaden rząd z dnia na dzień tego nie zmieni.
rz-hh / 84.144.102.* / 2009-12-04 07:54

Masz na myśli wprowadzenie reformy bez podania
społeczeństwu długoterminowych kosztów tej reformy?

o jakich reformach ty mowisz???
PO jako partia nie ma programu zyja z dnia na dzien zero reform oprocz tych zamydlajacych oczy i nie potrzebnych(spalaja sie).

Nie krępuj się - fakty są bardziej wymierne niż
odczucia.

te odczucia to sa faktami a nie jakimis badaniami.
ale jak ty wolisz papier to sobie wierz w to, ja odczulem to
na wlasnej skorze(od samego poczatku) i dziele sie tym z toba, ale ty jak to dziecko musi sie oparzyc azeby stwierdzic to jest gorace.
jest w polsce taka grupa ludzi, ktorzy sa tak sfiksowani na swoje interesy, ze niestety
wszystko inne ich nie interesuje i powoli im bielmo na oczach wychodzi a euro dzwoni w kieszeni.

To ktoś zrobił niezły interes. Komu się tak udało?

nie udalo sie, hiszpania spadla na popularnosci, zobacz ich wyniki.
nie wiem czy jezdzisz do chorwacji ale to co zaobserwowalem bylo
ciekawe masa wlochow(kraj euro) przyjezdza do chorwacji POmimo,
ze sami maja piekne wybrzeze i to samo morze. do tego austryjacy o niemcach juz nie wspominajac. hiszpania odkad przyjela euro to juz nie jest ten sam kraj.

Zdaje się już napisałem że z faktu iż Polacy nie
posiadają za wiele kapitału wynikają niskie zarobki
Polaków? I żaden rząd z dnia na dzień tego nie zmieni.

jezeli nie posiadaja tego kapitalu to PO co???? ten cyrk z mlekiem i miodem plynaca gospodarka. niskie zarobki?? niesamowite!!! a jeszcze przed chwila przysiegales, ze nie sa zle. jezeli maja niskie zarobki to euro je jeszcze bardziej zdoluje.
ja nie jestem lekarzem i ty tylko mozesz sie z tego wyleczyc przez zdrowe myslenie i
wyciaganie objektywnych wnioskow.
w wypowiedziach twoich nie ma objektywizmu a i merytoryka tez POdupadla i to strasznie
Elendir / 2009-12-04 08:27 / Łowca czarownic

PO jako partia nie ma programu

Odnośnie programu to może zajrzyj na strony PO:
http://www.po.org.pl/pl/program/

te odczucia to sa faktami a nie jakimis badaniami.
ja odczulem to na wlasnej skorze(od samego poczatku) i dziele sie tym z toba, ale ty jak to dziecko musi sie oparzyc azeby stwierdzic to jest gorace.

W Polsce i bez euro odczuwam istotny wzrost cen. W dodatku śmiem twierdzić że jest on większy niż w strefie euro. Tak więc tego rodzaju argument mnie zupełnie nie przekonuje. Wręcz wolałbym by w Polsce był taki wzrost cen jak w strefie euro.

Byłem w Hiszpanii na wakacjach przed i po wprowadzeniu euro. Owszem, drożej niż w Polsce, ale też np. taniej niż w Szwajcarii (która nie wprowadziła euro). Ponadto nie zauważyłem specjalnej różnicy pomiędzy okresem przed wprowadzeniem euro jak i po wprowadzeniu euro. Tak więc tego rodzaju argument też jest nietrafiony.

A odnośnie własnego wybrzeża to niektórzy zwyczajnie chcą zobaczyć coś w innym kraju. A jak chcesz taniej to proponuję Azję (Afryka też wbrew pozorom jest całkiem droga, a poza tym samolot trochę kosztuje).

Wprowadzenie euro obniży koszty kapitału którego Polacy nie mają i by cokolwiek zrobić muszą go pożyczać. Jest to bardzo silny argument za wprowadzeniem euro.
rz-hh / 84.144.102.* / 2009-12-04 08:10
zapomnialem jeszcze napisac o tym:

W Polsce też zdaje się spadły podatki. Teraz bezrobocie
spadło, a wcześniej rosło. Zwróć przy tym uwagę że
bezrobocie w Polsce według Eurostatu jest istotnie
niższe - gdyż żeby być traktowany jako bezrobotny trzeba
szukać pracy a nie tylko się jako takowy zarejestrować.

niech tobie sie nie zdaje, zero zmian podatkowych a wrecz odwrotne
podatki, akcyzy itp.rosna i beda rosnac.
a bezrobocie to wzroslo i to znacznie.
porownaj eurostat z eurostatem(jest wzrost),
GUS z GUS-em tez wzroslo na 11%
Elendir / 2009-12-04 08:29 / Łowca czarownic
Zdaje się nie argumentowałem że wzrostu nie było, tylko że spora część tego bezrobocia to są osoby wcale nie szukające pracy (albo niegotowe do podjęcia takowej lub w inny sposób wybredne).
rz / 84.144.118.* / 2009-11-27 12:58
przepraszam odpowiem ci w poniedzialek bo wyjezdzam z jednego ustroju do drugiego swiata. do poniedzialku. trzymaj warte i bron swojego...

Najnowsze wpisy