to że ktoś chce sprzedać z właśnej nieprzymuszonej woli to jedno, ale to że porywają ludzi żeby sprzedać ich organy to druga kwestia, jak dla mnie dużo bardziej niepokojąca i pzrerażająca wręcz

tylko wyobraź sobie teraz taką sytuację: można legalnie dawać takie ogłoszenia, wskutek czego rośnie znacznie ich liczba, a jako że jest to dobry biznes to powstają grupy trudniące się porywaniem ludzi dla ich narządów (oczywiście teraz też już takie są, ale wtedy byłoby ich znacznie więcej bo bez przeszkód mogliby działać). A policja będzie mogła się wtedy tylko przyglądać ogłoszeniom o sprzedaży narządów, ale nic nie będzie mogła zrobić bo ten co daje ogłoszenie zawsze może powiedzieć, że chciał sprzedać swoją nerkę. Taki scenariusz wolisz?