LL
/ 91.193.40.* / 2010-12-04 21:40
Z tego co pamiętam to na stronie gpw był niegłupi samouczek, nawiasem mówiąc sam go niemal wykułem na pamięć zanim zabrałem się za giełdę. Z tymi wszystkimi informacjami to może nie przesadzaj bo Ci się w głowie w końcu pomiesza. Moim zdaniem powinieneś się brać za spółki PŁYNNE!. Analizuj sobie np pierwszą dwudziestkę (wig20) chociaż powinienem napisac dziewiętnastkę bo bioton to w ogóle jest porażka indeksu no ale biorąc pod uwagę kryteria jakie wymagane są do bycia w blue chipach, chciał nie chciał bioton je spełnia. Jednak nie traktuj go jako narzędzia, na którym się nauczysz. kghm jest bardzo ciekawy do analizy technicznej, banki, pkn,pzu. Po prostu spółki o największej aktywności na rynku. Te się zmieniają na bieżąco i w sumie są najbardziej ruchliwe. Jak się zaczniesz uczyć na jakimś padlaku za 19 groszy to osiwiejesz zanim zrozumiesz o co w tym biega. Takie padluchy sa popularnie nazywane akcjami śmieciowymi. A poza tym to moja osobista rada, a nie uważam się za cieniasa w kwestii rynku: pamiętaj, że kiedy cena rusza w jakimś kierunku, zanim dotrze do punktu zwrotnego (które nauczysz się rozpoznawać znacznie później niż robić analizy cen) zrobi Ci kilka fałszywych ruchów w odwrotnym kierunku. Te "pułapki" są zwykle powodowane przez grupę kolesi, którzy wychodzą z rynku bo już zarobili. Czyli wiele razy będzie Ci się wydawało, że rynek właśnie osiąga punkt zwrotny ale tak naprawdę na powiedzmy kilkanaście falstartów tylko jeden okaże się zwrotem prawdziwym. To pozwala założyć, że kiedy masz pewność, że jakiś walor po prostu idzie do góry to go zwyczajnie kupuj i czekaj. Pamiętaj, że najczęściej zaraz po zakupie cena ucieknie Ci w dół. Jest to wynikiem działania ludzkiej psychiki. Nie przejmuj się korektą, ustalaj sobie stopy, które mają Ci zamknąć pozycję. Nie zamykaj ich sam na siłę, bo możesz stracić fajny ruch, który może nie zabierze Ci kasy ale potencjalne zyski tak. Ja tak czasami działam, że kiedy cena mi idzie do góry i widzę, że niekoniecznei jestem w stanie określić jej koniec, to zamiast męczyć głowę zwyczajnie zakładam stopa i go przesuwam co jakiś czas. To bardzo wygodna metoda inwestowania, chociaż musisz się liczyć i tutaj z większym ruchem, który pozycję Ci zamknie. No ale to tylko giełda. Tu się może zdarzyć wszystko. Powodzenia Ci życzę. Jeśli będziesz naprawdę wytrwały a inwestycje giełdowe potraktujesz poważnie to uwierz mi, nie stracisz na rynku wiele. Wiele oczywiście jest pojęciem względnym. I jeszcze jedna uwaga - nie przepychaj głowy informacjami. Problem z wiedzą giełdową jest w tym, że jest w sieci mnóstwo sprzecznych informacji. Gdy takie znajdziesz, ciężko jest wybrać - no bo kto ma rację. Spróbuj wtedy odpowiedzieć sobie sam na pytanie dopiero potem zastanów się czyja wersja Ci bardziej odpowiada. Ponadto, kiedy będziesz czytał komentarze z rynku, traktuj je z rezerwą. Czasami mam wrażenie, ze komentatorzy ludzi celowo wsadzają na minę bo ciężko mi uwierzyć, że są takimi ślepymi kretynami ale właśnie czytanie u nich między wierszami pozwoli Ci na wyłapywanie ciekawych informacji.
Pozdrawiam