chichot dona
/ 46.76.112.* / 2013-07-15 15:01
To ciekawy i bardzo pouczający przypadek. Ministerstwo jednego państwa pozwala sobie ingerować w sprawy innego państwa. Świadczy to o poczuciu władzy i pewności swoich wpływów przez lobby narodu żydowskiego. Co zresztą łatwo zauważyć, jak to lobby trzyma w garści elyty takich państw jak USA czy UE. Tam wystarczy , ze lobby narodu żydowskiego" pogrozi paluszkiem albo powie, że to antysemityzm a zaraz miękną najtwardsze "rury" a politycy siadają na swoich czterech literach bo dostają słabizny w nogach.
Podobnie w obecnej sytuacji, państwo żydowskie w osobie ministra MSZ postanowiło upomnieć Polskę, że ma stosować się do zwyczajów i tradycji narodu żydowskiego bez względu na zasady demokracji.
A może naród żydowski mógł by humanitarnie podejść do uboju zwierząt? W ostateczności nikt narodowi żydowskiemu nie zabronił uboju rytualnego w Izraelu, i stamtąd ortodoksyjni wyznawcy mogą sprowadzać koszerne mięso. Z tego co się orientuję koszernych żydów w Polsce jest jak na lekarstwo a i na świecie koszernych jest mniej niż tych niekoszernych.
Zanim notable państwa Izrael raczą ingerować gdzie indziej, może niech najpierw u siebie sprawdzą jak to jest z ta równością praw wszystkich nacji(?), może właśnie Izrael na tym polu u siebie ma sporo do naprawienia?