Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Jadwiga Staniszkis: "Bliżej ludzi" to pobożne życzenia PiS-u

Jadwiga Staniszkis: "Bliżej ludzi" to pobożne życzenia PiS-u

Wyświetlaj:
Witold-Donat / 80.48.211.* / 2006-06-05 20:52
Żadna partia po PZPR nie będzie już rządzić nikomu czy to z prawa czy z lewa nie pozwoli na to prasa,media,koncerny zachodnie i banki im pomagające.
Po rozpadzie PRL wszystko jest w rekach obcych i tak wojsko to amerykanie, przemysł Niemcy , handel Francja,
surowce Rosja odzież Wietnam a wszystko produkcja made in china.
Gibek / 87.99.32.* / 2006-06-05 21:45
Dlatego lekarstwem na taki stan rzeczy jest liberalny system gospodarczy, który przyczynia się do rozdrobnienia zasobów, tworzy sie szereg małych i średnich firm, które zabierają udziały w rynku dużym kapitalistom. Taka struktura majątku była w RFN w czasie trwania tzw cudu gospodarczego niemieckiego w latach 60-tych ubiegłego stulecia.
cdd / 84.172.84.* / 2006-06-06 02:39
ale to byl cud ktory zdarzyl sie tylko raz na swiecie. tearz przy globalizacji braku cel barier niemozliwym jest takie funkcjonowanie
Bronek / 87.99.32.* / 2006-06-05 13:21
tym katolikom tak bliskim sercu papieża i zapewne tabunom świętych beatyfikowanych przez kosciół katolicki. Umysły katolickie i inne są tak elastyczne, ze napewno pozwalają sie zbliżyć wzajemnie wszystkim,ze bedziemy tak blisko jak głupota i mądrość moga byc blisko. Zbliżenie bedzie następowało poprzez katolicyzm czy na gruncie ekonomicznym wyrównujacym stopę zwrotu z kapitału ...czy moze lepiej byłoby wszczepić telefon komórkowy każdemu do głowy zebysmy byli w ciągłej łączności telepatycznej. Jak to bedzie..ciekawi mnie ta bliskość , ciemnoty i głupoty bo przeciez społeczeńśtwo nei składa sie z samych ciemniaków , czemu reprezentacja w sejmie moze jakoś zaprzeczać ale cóz...
Raj / 83.23.161.* / 2006-06-05 19:27
Papierza i katolików bym tu nie wspominał bo PiS zaczna przypominać sektę,a J.Kaczyński nawiedzonego proroka,który zaczyna zaklinać rzeczywistość i układa modlitwy ,a to w celu prania mozgów swoim zwolennikom.
Bronek / 87.99.32.* / 2006-06-05 20:29
A kosciół katolicki to nie sekta, to też sekta , tak napieprzyli w głowach swoim członkom ze myslą ze tylko dzieki kosciołowi otwarte zostaną przed nimi bramy raju. Zresztą jaki pzoiom umysłowy społeczeństwa takich mają "proroków" czy to Kaczyńśki czy inny bożek od katolików czy innych sekt...
IBIS / 87.207.52.* / 2006-06-06 23:17
Bronek, czy Ty z Kanady przedwczoraj przyjechałeś?
George / 83.25.242.* / 2006-06-06 06:33
A kto Szanowemu Panu w głowie "napieprzył"?
tim / 195.212.29.* / 2006-06-05 14:47
POLSKI KATOLIK TO NIE CZLOWIEK TO JUZ BYLO OD 39 WLASCIWIE DO 2006
Bronek / 87.99.32.* / 2006-06-05 19:04
az do 2006 ? to bardzo ciekawe...
ALI / 193.110.99.* / 2006-06-05 13:02
Na początku pragnę podkreślić, że się na tym nie znam, nie śledziłem tego kongresu i piszę moją opinię jako "lajkonik".
Wydaje mi się, że partie wodzowskie: PIS, Samoobrona, LPR są odreagowaniem partii demokratycznych, w których co chwila były rozłamy podziały. Ludzie chcą teraz wyraźnych wodzów i popierają partie, w których demokracja jest w pewnym sensie ograniczona. Wada takiego układu jest taka, że nie ma odpowiedzialności zbiorowej - rachunek w przypadku niepowodzenia zapłacą wodzowie nie będa mogli schować się za plecami innych. Coś za coś. Jedyna nadzieja w tym że "wodzowie" wiedzą jaka jest stawka i ostro będą niszczyć zapędy do "skakania na kasę" czy innych patologii. Mam również nadzieję, że partie rządzące oprócz celów krótkoterminowych (podwyżki dla różnych grup, lustracja) określą sobie cele na dalszą przyszłość ustalenie pewnych strategicznych jasnych rozwiązań w poszczególnych branżach dziś "zabagnionych" (służba zdowia, sądownictwo - opieszałość i słaba egzekucja wyroków, transport - brak autostrad i dróg, chore PKP, itp). Zmiany strukturalne na lepsze będą "wodzom" długo pamiętane, a o podwyżkach wszyscy zapomną po tygodniu od wypłacenia.
cynk / 62.111.137.* / 2006-06-05 16:55
I dlatego Warszawiacy długo będą pamiętać, jaki perfekcyjny stan dróg zawdzięczają Kaczyńskiemu i PiSowi w stolicy.
George / 83.25.234.* / 2006-06-05 16:38
Słuszne uwagi. Demokracja typu "No name", którą tak ukochała dawna Unia Wolności musiała doprowadzić do patologii, z którymi teraz trzeba się zmierzyć i - mam nadzieję - rozprawić. A tak w ogóle demokracja typu republikańskiego tzw. ludowa, w której środki przymusu (aparat przymusu + władza legislacyjna) pozostają publiczne, a nie są przypisane do konkretnej osoby, jest jak własność państwowa: każdy "z towarzystwa" może sobie na niej "pojeździć". Koń stoi osiodłany, zmieniają sie tylko jeźdźcy. Ma to przykre konsekwencje: następni dziedziczą syf od poprzednich i zamiast iść dalej muszą najpierw posprzatać.
Jaksa / 83.18.243.* / 2006-06-05 17:44
O ile pamiętam to w historii były już takie okresy gdzie środki przymusu były przypisane do konkretnej osoby i chyba George wie jak się kończyły, a jeśli nie to radzę poczytać.
O demokracji na którą George tak się krzywi to już od dawna mówi się, że jest to najgorszy ustrój ale nie wymyślono lepszego.
Być może jednak George zna panaceum na wszystkie bolączki tego świata tylko jakoś dziwnie je skrywa.
George / 83.25.242.* / 2006-06-06 06:44
O demokracji ludowej, czy jak to inni nazywają - republikańskiej, mówią tak ci, którzy mają w tym swój interes. Jest jednak na tym świecie wielu, którzy nie są demokracją zachwyceni i uważają ją raczej za ślepy zaułek rozwoju cywilizacyjnego. Ale obrońcy demokracji mają na podorędziu dyżurne argumenty, których siła ponoć odbiera wolę dyskusji przeciwnikom. I je właśnie pozwolił sobie zacytować mój Szanowny oponent Jaksa. Według "miłośników" demokracji w zasadzie nie ma alternatywy: albo demokracja albo śmierć w upodleniu i zatraceniu. Proponowałbym więc trochę odtruwajacej i pobudzającej do samodzielnego myślenia lektury. Na początek może być pozycja prof. H.H. Hoppe "Demokracja - bóg który zawiódł."
Pozdrawiam.
prażanin ze szmulek / 83.6.206.* / 2006-06-08 22:21
Myślenie o demokracji szanownego George'a jest mi bardzo bliskie, choć nie podchodzę do niej aż tak radykalnie. Historia pokazuje na przykładach, że "demokracja jest OK, tylko czasem trzeba dać jej w mordę". Naprawdę przykłady można mnożyć.
TIM / 195.212.29.* / 2006-06-05 12:59
KACZYNSKI PRZEKONAL MNIE
KONIEC Z ŁŻE ELITAMI RODEM Z KPP
kaziu / 195.117.40.* / 2006-06-05 13:21
już czas. Narkotykom powiedz stop.
IBIS / 87.207.52.* / 2006-06-06 23:24
Kaziu, pięknie. I dlatego żaden Kongres mnie nie przestraszy. To jednak piekny kraj.
kim / 83.8.76.* / 2006-06-05 08:04
Odnoszę wrażenie, że przemawia do garstki pamiętającej Gomulkę, ignoruje młode pokolenie.
Wpływy pewnego Toruniaka ?
pchelek / 83.31.241.* / 2006-06-05 20:36
toć się w czasach towarzysza Gomółki wychował i do szkoły chodził a doktorat to napisał w temacie "Lenin wiecznie żywy" więc nie ma co sie dziwić ze naśladuje w mowie i w gestach pewnego pana z lat 70-tych - tego co rece reakcji kazal obcinac - kaczynski tego jeszcze nie robi - ale kto wie. A "bliżej ludzi" to był towarzysz Gierek w haśle "Partia z narodem a naród z partią" - kaczyński wie co robi - "komuno wróć" wyje na całą Polskę - chyba jednak wyje do tłumu ślepych ludzi
cynk / 62.111.137.* / 2006-06-05 06:33
Jako młody, bezpartyjny przedstawiciel inteligencji - nie cierpię, gdy ktoś wrzeszczy i to na dodatek z mównicy. Ten który wrzeszczy, ma z reguły mniej do powiedzenia i mniej racji od tych, którzy mówią spokojnie i rozważnie.
DA / 195.225.68.* / 2006-06-05 16:25
No to posłuchaj Tuska, NIewsiołoskiego i Rokitę. Tam na pewno znajdziesz "rozwagę" i spokój wypowiedzi...
Franek / 195.238.245.* / 2006-06-05 08:00
Nie wrzeszczy tylko mówi dobitnie
noducks / 213.158.197.* / 2006-06-05 11:40
Pamiętaj, że jest demokracja. Dla mnie osobiście - agent Kaczyński nie mówi dobitnie, lecz wrzeszczy jak nie przymierzając - Hitler na paradzie w Berlinie.
R / 195.238.227.* / 2006-06-05 11:47
Jest demojkracja i jeśli ktoś chce krzyczeć to krzyczy, a ty widzę że jesteś fobodemokratą i jednym byś zabraniał krzyczeć a PółTuskom zezwalał, co platfuisie.
noducks / 213.158.197.* / 2006-06-05 11:52
Ale ja od 15 lat jestem zwolennikiem liberalnych poglądów gospodarczych UPR. I do takiego Kaczego neokomunizmu o nazwie Polska solidarna lub innego socjalizmu nigdy ręki nie przyłożę.
Jaksa / 83.18.243.* / 2006-06-05 14:34
No widzisz, nawet wolno ci pogadać i nikt cię nie zamyka chyba, że twoja rączka lub główka przyłoży się do naruszenia prawa ale to już inna bajka.

Najnowsze wpisy