Fajne tylko kto mnie upoluje. Jestem do dyspozycji przez jakiś miesiąc potem postaram się wykorzystać swoją wiedzę dla kogoś kto da mi szanse rozwoju. Dzisiaj chcę tylko dobrze zarabiać - to chyba nie grzech. Jedyną wadą mojego CV jest to że była żona zepsuła mi wszystkie plany oddając moją firmę w ręce swojego nowego pana. Po za tym wiem że jutro będzie lepiej tylko ni jak nie potrafię umieścić tego w CV jako zapis który jest moją zaletą..... życie. Ciekawe czy agencje HR mają na taki temat jakiś punkcik w ankiecie :). Ale czasy mamy trudne wiec trzeba pchać ten wózek.... szkoda tylko że wszyscy pracodawcy i pośrednicy zamiast pogadać z kandydatem i poświęcić 1 dzień wolą przez tydzień czytać CV w których są same sukcesy. Polska metoda miało być tak fajnie a wyszło jak zawsze.

Dlatego nie rozumiem:
-że nie pytacie o aspiracje rozwoju zawodowego
-że nie pytacie dlaczego dziś szukamy pracy
-że nie rozumiecie że życie prywatne może człowieka zmusić do poszukiwań
-że wartość pracownika zależy od jego pracy anie tego co mu się wżyciu nie udało (tym bardziej jeżeli dotyczy spraw prywatnych)

Ale wiem (pewnie) założę kiedyś portal skupiający ludzi wartościowych, ambitnych i pracowitych których na rynku pracy załatwiło życie prywatne. W epoce nadmiaru singli wiem że nie jestem sam a frekwencja będzie nadspodziewana .....

Pozdrawiam i mimo wszystko oceniam ten artykuł jako pozytywny, tylko niestety nie kompletny .... ale to już temat na inny post.