Forum Forum finansoweBanki

Jest bankowa komisja śledcza

Jest bankowa komisja śledcza

Money.pl / 2006-03-24 11:48
Komentarze do wiadomości: Jest bankowa komisja śledcza.
Wyświetlaj:
wacek / 83.5.110.* / 2006-03-24 22:43
sobie kabaret z Sejmu za pieniądze podatników. Sejm jest od stanowienia prawa, od kontroli poprawności funkcjonowania instytucji jest NIK, a przydałby się jeszcze prezydent bez ambicji politycznych, który wiedziałby, że do jego obowiązków należy pilnowanie równowagi między trzema filarami władzy demokratycznej.
Wapniak / 83.28.139.* / 2006-03-24 15:42
Warto poczytać...tą kopię z Onetu.

Jak reformowano gospodarkę w III RP i nie tylko! Wiele spraw "ujrzy światło"!

Jak reformowano Polską gospodarkę i nie tylko!

W 1989 r., awans na wicepremiera i ministra finansów, Balcerowicz zawdzięczał protekcji prawej ręki premiera Mazowieckiego, ekonomisty Waldemara Kuczyńskiego. Podjął się realizacji importowanego ze Stanów Zjednoczonych do Polski planu Sorosa-Sachsa, w Polsce funkcjonującego pod nazwą "plan Balcerowicza".
Balcerowiczowi jako wicepremierowi nadzorującemu polską politykę gospodarczą przypadło zadanie firmowania tego wszystkiego i uwiarygodniania polityki służącej gospodarczym celom Zachodu.
Skrajnie doktrynersko realizowana polityka gospodarcza Balcerowicza, skupiała się głównie na walce z inflacją, przy zaniedbaniu wysiłków na rzecz wzrostu gospodarczego i pobudzania polskiego eksportu. Jednym z najszkodliwszych elementów tej polityki było nastawienie na przyśpieszoną gruntowną prywatyzację polskiego przemysłu i banków, stanowiącą faktyczną wyprzedaż za bezcen.
Dzięki wpływom starej nomenklatury tzw. plan Balcerowicza, reklamowany jako nowa, rewolucyjna reforma gospodarcza, był kolejną odmianą stosowanych przez rządy PRL "operacji dochodowo-cenowych". Z tą różnicą, że tamtych nie udało się zrealizować władzom ze względu na opory społeczeństwa. Balcerowiczowi to wszystko powiodło się, kosztem gigantycznego ograbienia społeczeństwa z oszczędności i bardzo dużego zubożenia wielkiej części ludności. Udało się dlatego, że mógł skorzystać z ogromnego poparcia społeczeństwa dla rządu Mazowieckiego. Naród zbyt łatwo zawierzył ówczesnemu kierownictwu Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, które twierdziło, że plan Balcerowicza to jedyny skuteczny program naprawy gospodarczej, nie mający rzekomo żadnej alternatywy i "rozłożyło nad nim parasol". Tak uzyskano przyzwolenie społeczne dla drastycznego planu gospodarczego, którego władzom PRL w żadnym razie nie udałoby się zrealizować ze względu na opór Narodu.
Plan Sorosa-Balcerowicza zyskał entuzjastyczne wręcz wsparcie różnych byłych prominentów reżimu komunistycznego - od byłych ministrów PRL-owskich Nurowskiego i Mieczysława Wilczka, po byłego wicepremiera w rządzie Rakowskiego - Mieczysława Sekułę czy byłego rzecznika rządu Jaruzelskiego - Jerzego Urbana. Stało się tak nieprzypadkowo. Stara nomenklatura partyjna stanowiła trzon kadry kierowniczej w gospodarce, wprowadzającej plan Sorosa-Balcerowicza. Postarano się też o zablokowanie prawdziwie potrzebnych głębokich reform strukturalnych, od reformy banków począwszy, po restrukturyzację przemysłu, które mogłyby być niekorzystne dla starej kadry partyjnej. Tym żarliwiej wspierali za to mnożące się spółki nomenklaturowe. Zadbali również o możliwie jak najbardziej nieprecyzyjne i wadliwe przepisy w różnych dziedzinach, tak aby ułatwić dokonywanie różnych aferowych manipulacji (afera FOZZ, afera z rublem transferowym, tytoniowa, ziemniaczana etc.). Balcerowicz ponosi lwią część odpowiedzialności za brak kontroli, który ułatwił dokonywanie afer przy współudziale osób usadowionych na wpływowych stanowiskach gospodarczych. Rzecz znamienna - w 1989 r. zniesiono karę konfiskaty majątku za nadużycia gospodarcze. Cwaniacy z zagranicy i wysoko uplasowani w aparacie gospodarczym ludzie starej nomenklatury świetnie wykorzystali do swych celów szanse spekulacji i drenażu dolarów z Polski dzięki utrzymywaniu przez półtora roku kursu dolara do złotego na sztywnym, niezmienionym poziomie.
Profesor Łukasz Czuma tak pisał o mechanizmie tych manipulacji w I tomie "Encyklopedii Białych Plam": "(...) jeśli ktoś z zagranicy wymienił 1 mln dolarów na złotówki, które następnie włożył na wysoki procent - np. na 150 proc. rocznie - do banku w Polsce, to przy stałym kursie wymiennym dolara do złotówki zyskiwał w ciągu roku 1,5 mln i mógł wywieźć z Polski 2,5 mln dolarów (...) nieprecyzyjne prawodawstwo, uchwalone przez Sejm "kontraktowy", pozwoliło na takie operacje na podstawie działania m.in. tzw. "oscylatora".
Ocenia się, że z ówczesnej Polski wyparowały w owym czasie miliardy dolarów. Balcerowicza obciąża fakt, że nie zastopowano na czas różnych tego typu manipulacji.
Ten teoretyk, nie mający zielonego pojęcia o praktyce funkcjonowania gospodarki, był wprost niewolniczo uzależniony od swych PZPR-owskich pomagierów. Byli oni wielce usłużni wobec Balcerowicza, ale nie bezinteresownie. Zajmując kierownicze stanowiska, wykorzystywali dostęp do najtajniejszych informacji gospodarczych w celu przyśpieszonego tworzenia fortun dla siebie i "kolesiów" w ówczesnych "przełomowych" czasach. Jeszcze w maju 1995 r. Lech Kaczyński jako szef NIK tak mówił o różnych przejawach zdominowania węzłowych punktów gospodarki przez ludzi starej partyjnej nomenklatury: Banki i Ministerstwo Finansów.
Zaczęły się mnożyć również naciski innego typu. Z błyskawiczną pomocą pospieszył Balcerowiczowi wciąż serwilistycznie wykonujący amerykańskie polecenia Jan Nowak-Jeziorański, "kurier z Waszyngtonu". Wykorzystując kompletną niewiedzę Wałęsy w sprawach gospodarczych, straszył Go i innych polityków polskich, jakim to niebywałym nieszczęściem dla Polski stanie się rzekomo odejście Balcerowicza. W wywiadach udzielanych prasie Nowak posuwał się do wszelkiego rodzaju szantażów. Dosłownie robił wszystko, co tylko możliwe, by zastraszyć Polaków w kraju groźbą utraty wszelkich szans na pomoc od Zachodu w przypadku odsunięcia Balcerowicza od władzy nad polską gospodarką. Na przykład w wywiadzie dla "Życia Warszawy" z 21 grudnia 1990 r. Nowak-Jeziorański stwierdził, że: "Nie da się utrzymać pomocy z zagranicy bez utrzymania Balcerowicza".
Zachodnie naciski na rzecz utrzymania dominacji Balcerowicza w polskim życiu gospodarczym miały gruntowne uzasadnienie w fakcie jego ogromnej usłużności wobec różnych zachodnich lobby finansowych.



~lis2005, 24.03.2006 15:23
real / 81.219.244.* / 2006-03-25 00:23
Panie Wapniak, to że gówniarze łapią się na takie teksty to się nie dziwię, przed nimi jeszcze całe życie nauki i doswiadczeń i jeszcze nie raz przytrą tyłkiem po asfalcie, ale po panu można by się spodziewać już czegoś więcej z racji choćby wieku i doświadczenia życiowego. Bo nie ma nic bardziej przykrego, jak umrzeć w nieświadomości.
Kopiuje pan te teksty bez sensu. Już pana kiedyś prosiłem przy podobnej okazji, aby podał pan autora tych wypocin, ale do dziś pan tego nie zrobił. Nie wiem czy nie mógł pan znaleźć, czy wstyd panu nie pozwolił na jego ujawnienie.
I potem pretensje do młodzieży, że oszołomy, a z kogo przepraszam mają brać przykład panie Wapniak??? Jeśli od pana, to zaczynam się bać.
xyz / 81.190.51.* / 2006-04-01 01:55
człowiecze, autorem tego tekstu jest historia. Jeśli w owym czasie w majtki siku robiłeś to teraz idź do szkoły i ucz się tabliczki mnożenia.
JAP / 62.233.162.* / 2006-03-24 14:02
A w następnej kadencji powołają Spec-Komisję która będzie zajmowała się badaniem prac poprzednich komisji....
To jest skandal, jak się nie ma pomysłu na rządzenie to się komisje powołuje....
BANDA NIEROBÓW I DEBILI, nawet prosty chłop rozumie, że z działalności tych komisji sytuacja w kraju się nie poprawi.
DA / 195.225.68.* / 2006-03-24 20:22
JAP. Jeśli uważasz, że w naszym kraju są grupu osób, które mogą stawiać się ponad prawem, to te soczyste epitety pozostaw sobie.
popekjr / 2006-03-24 20:30 / Bywalec forum
te grupy to Kaczynscy i S-ka
Wapniak / 83.28.146.* / 2006-03-24 13:25
To chyba wzrośnie oglądalność TV.... A wynik jej prac będzie taki sam jak z PZU? Ciekawe!?...

Najnowsze wpisy

Konto firmowe - najlepsza oferta: