retors
/ 83.12.134.* / 2007-02-06 10:30
Taki kraj jak Polska ma szerokie możliwości uprawy roślin oleistych i ich przerobu na substancje napędowe. Ropa naftowa i gaz skończą się szybciej niż myślimy, a z pewnością będą coraz droższe. Ten kraj, który wcześniej będzie w stanie postawić weto lobby paliwowemu, będzie miał lepszą sytuację wyjściową, gdy nadejdzie kryzys.
Brakuje nam energetyki jądrowej (dzięki własnej głupocie - nasz raktor pracuje do dzisiaj w Finlandii, a miliardy wydane, rzucono w błoto). Praktycznie nie korzystamy ze źródeł energii odnawialnej. Gdy ktoś przejedzie się autostradą niemiecką z Berlina w kierunku Bresden, to zauważy las wiatraków. Niemcy również montują ogniwa słoneczne na dachach domów, a do niedawna państwo popierało takie inicjatywy pożyczkami i pozwalało na sprzedaż energii monopolistom.
Dzisiaj wiemy, że tylko skostniałe przepisy uniemożliwiają nam na korzystanie z alternatywnych żródeł zasilania. Gdybym wlał do baku wodę i zaczął na niej jeździć to czyniłbym to nieprawnie, bo przecież wolność polega na tym, by jeździć na paliwie, na którym zarabia państwo. Przecież dzięki temu budujemy światynię opatrzności jakiegos boga, odbierając emerytom michę.