Witam.
Mam takie pytanie:
W grudniu 2007 roku zakupiłem trochę towaru od firmy (raczej nie istotne, ale chodzi o sporej ilości materiały reklamowe) - jak się okazało: mało rzetelnej. Firma mała i jeszcze mniej rzetelna: bo strasznie ociągała się z dostarczeniem faktury VAT. Jakiś czas temu (lipiec 2009) z uśmiechem od ucha do ucha po wielu bojach wreszcie dostałem ową fakturę.
Data na fakturze z grudnia 2007 więc zrobiłem korektę grudnia 2007 w grudniu 2013 w myśl idei, że po 5 latach przedawni mi się taka możliwość. W głowie też miałem myśl, iż odliczenia mogę dokonać dopiero w momencie posiadania oryginału faktury
W pierwotnej deklaracji VAT miałem do zwrotu niespełna 2 tyś zł (początki mojej działalność + inwestycje). Po korekcie: prawie 5 tyś + przeniesienie na następny okres. Oczywiście U.S. wszczyna kontrolę zasadności korekty. Niestety, na początku kontroli byłem dość długo w szpitalu po wypadku. Nie mniej, skontaktowałem się z urzędniczką i jestem z nią umówiony na czwartek. Przed spotkaniem, po rozmowie ze znajomą trafiłem na art. 67 ust. 13 ustawy o VAT. Jak byk stoi, że mam 5 lat liczone od początku roku powstania zobowiązania podatkowego na korygowanie deklaracji... I teraz pytanie: fakturę dostałem w 2009 roku - więc termin nie minął - i miałem prawo do złożenia korekty. Ale usługa wykonana w 2007 roku…
Na co się szykować? Na szybkie i pozytywne załatwienie sprawy, czy złamałem prawo i będę musiał zapłacić jakąś karę?
W tym wypadku, miałem możliwość złożenia korekty? Czy zrobiłem to po ustawowym terminie?

Reasumując:
Wykonanie usługi: 2007 rok
Dostarczenie faktury (z datą grudniową 2007) – lipiec 2009.
Dokonanie korekty za 2007 – w 2013 roku…
Dobrze, czy się wtopiłem?