Przypominam tobie, ze PIS zalozyl tak zwana kotwice budzetowa w wysokosci 30 mld. To oznaczalo, ze przy stalym wzroscie dochodu narodowego deficyt procentowo zmniejszal sie. Pod koniec roku 2007, czyli roku, w ktorym PIS oddal wladze zadluzenie kraju zmniejszylo sie do 42.5% PKB. Wystarczyl tylko jeden rok rzadow PO, aby zadluzenie kraju wzroslo do okolo 50% PKB. PO "finansujac" swoj cud narobila w ciagu roku prawie tyle samo dlugow ile PIS zrobil w ciagu dwoch lat swoich rzadow. Poza tym PIS wprawdzie zalozyl kotwice 30 mld, ale po pierwszym roku rzadzenia rzeczywisty deficyt tyniosl 28 mld, a podrugim roku rzadzenia byl jeszcze mniejszy i wyniosl 22.5 mld. PO miala w ubieglym roku 28 mld deficytu, czyli wiecej niz PIS w 2007 roku. Na ten rok PO planuje 18.5 mld deficytu (istnieje duzy znak zapytania, czy jej sie uda go utrzymac), czyli niewiele mniej niz PIS w 2007 roku. Oczywiscie, ze PIS mogl zaplanowac jeszcze mniejszy deficyt niz byl w czasie jej rzadow, ale wiazaloby sie to z wiekszymi protestami spolecznymi niz byly, zwlaszcza, ze w koalicji byly takie partie roszczeniowe, jak SO i LPR. Poza tym PO specjalnie glosowala za podwojnym becikowym , zeby tylko narobic PISowi klopotow (a wiec PO swiadomie przyczyniala sie do zwiekszania deficytu budzetowego). To i tak cud (tym razem prawdziwy), ze PISowi udalo sie rzadzic osiagajac 2007 roku 6.7% wzrost PKB.