Tak będzie jeszcze przez wiele lat,bo skąd taki minister czy poseł który wymyśla takie "udogodnienia" dla przedsiębiorców może patrzeć i myśleć przyszłościowo i systemem amerykańskim skoro jego nauczycielami był PRL,a oni to produkty miernot zawodowych i bez tych papierków i jego podpisu czułby się nie ważny,a przecież tak nie może w jego moherowym móżdżku być.
I ten sam kretyn , paple aby przedsiębiorcy wdrażali rozwiązania innowacyjne i zblizali się do Państw rozwinietych.Odpowiedż jest jedna- idioto przeczytaj przepisy o koncesjach a póżniej wypowiadaj się,z tym,że jak przeczytasz to jeszcze zrozum to co przeczytałeś.

Cóż za odkrywcze idee przedstawiwają nasi władcy. Jestem pod wrażeniem. Jednakże autor artykułu nie wspominiał, że wzmiankowana ustawa z 1998 r. byla autorstwa rządu M.F. Rakowskiego, a pierwsza koncesja, zakładająca kaganiec na działalność gospodarczą powstała z inspiracji złotoustego dr Adama Glapińskiego byłego konfratra Braci Mniejszych i dotyczyła paliw. Wsztstko topowoduje, że jakośnie wierzę w te z przeproszeniem czytelników - obietnice