znowu news z gatunku "szczypiących za serce" . Oto źli terroryści perfidnie ustawili moździeż wsród radośnie baraszkujących przedszkolaków. A małemu Koli to nawet zabrali resoraka. Na szczęscie dobrzy banderowcy nie dali się sprowokować i unieszkodliwili terrorystów swoją niezłomną postawą i surowym spojrzeniem. Oczywiście zródłem newsa jest Ministerstwo Obrony Ukrainy które jak wszyscy wiedzą jest zainteresowane obiektywnym i bezstronnym przekazywaniem takich waiadomości.

jakich antyterrorystycznych. Separatyści to normalna partyzantka walcząca o swoje podstawowe prawa z ukraińskim nielegalnym reżimem z Kijowa. Podstawową cechą terroryzmu jest podkładanie bomb pod budynki publiczne, środki komunikacji publicznej, miejsca użytku publicznego etc., zajmowanie ośrodków z zakładnikami takie jak szkoły, banki, teatry, samoloty etc., branie zakładników i grożenie im mordem. Separatyści ukraińscy ani razu nie dokonali takiego czynu. W wojnie partyzanckiej jest dopuszczalne branie zakładników ale muszą być traktowani jako jeńcy wojenni i tak było w przypadku zakładników z OBWE. tak więc w wypadku walki separatystów ukraińskich o swoje podstawowe prawa obywatelskie mówienie o terroryzmie jest nadużyciem propagandowym [kłamstwem]popełnianym przez media informacji zachodniej popełniane z rozkazu Departamentu Wojny USA. USA nadużywa tego terminu w propagandzie wojennej przeciwko swoim przeciwnikom w Afganistanie i Iraku i Syrii. Używa terminu terroryzm dla usprawiedliwienia totalnego ograniczenia praw obywatelskich i zastraszenia obywateli USA. Zrobienie tej samej propagandy w odniesieniu do Ukrainy jest cyniczne, żenujące i dowodzi faktu że USA posługuje się kłamstwami na co dzień w swojej propagandzie przeciwko swoim konkurentom gospodarczym i politycznym.