1) Nie było Mira, Zbycha i Rycha
2) Chlebowski, jako prawdziwy mąż stanu, nie spotykał się na cmentarzu z osobą podejrzanego autoramentu
3) CBA nie nagrała słynnej już rozmowy o Mirze, Zbychu i Rychu
4) Marcin Rosół nie rekomendował w imieniu ministerstwa Sobiesiakówny na członka zarządu Totalizatora Sportowego
5) Pan Marcin nie spotykał się z Sobiesiakówną w Pędzącym Króliku, bo przecież jej nie znał, nie łączyły ich sprawy ani zawodowe jak i biznesowe 6) Jak zrobiło się gorąco, to przecież nie wycofano z konkursu kandydatury Sobiesiakówny
7) Na Kamińskiego nie sfabrykowano przecież zarzutów, aby storpedować działania CBA.___ W sumie wyjdzie na to, że na tym cmentarzu był Kaczyński, w Pędzącym Króliku Gosiewski, rekomendował Sobiesiakównę Kurski a wszystko koordynował Putra:) Żadnej afery, drodzy Państwo, nie było.
POpier... POmioty