Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Konsolidacja, to jedne z ulubionych wyrażeń obecnej ekipy rządowej

Konsolidacja, to jedne z ulubionych wyrażeń obecnej ekipy rządowej

Wyświetlaj:
esem / 87.206.231.* / 2006-03-09 08:43
W oparciu o jakie badania i dane Pan Redaktor pisze taki artkułu i na czyje zlecenie.
Skąd u Pana taki kompleks ?
Poza tym życzę wszystkiego najlepszego.
George / 83.25.240.* / 2006-03-09 07:06
Socjalizm nie może istnieć bez centralizacji, której przejawem jest m.in. konsolidacja. Rasowy socjalista nie widzi innej metody sprawowania władzy jak nadzór nad wszystkim i wszystkimi, a przecież ileż prościej jest trzymać wszystko za twarz, gdy jest scentralizowane i skonsolidowane. Konsolidacja jest także skuteczną i zawoalowaną metodą podnoszenia obciążeń. Sprawa wygląda tak: Konsoliduje się przedsiębiorstwa w mega-firmy, które obowiązkowo, ze względu na strategiczny interes państwa, muszą być państwowe. Chyba nikt nie zaprzeczy, że gdy połączy się np. PKN Orlen i Lotos to będzie to koncern o strategicznym znaczeniu, a gdy się do takiego tworu doda ileś innych firm, strategiczność nie zaniknie, a nawet jakby się wzmoże. Jak już mamy strategiczne, państwowe firmy, to gwarantujemy im uprzywilejowaną pozycje na rynku. A wiadomo: uprzywilejowana pozycja to drożyzna dla wszystkich. Zapłacimy więc więcej za gaz, paliwo, energię elektryczną itd. niż gdybyśmy zapłacili otrzymując stosowne towary i usługi od niestrategicznych dostawców. Teraz państwo jako właściciel owych strategicznych podmiotów domaga się wypłacania wysokiej dywidendy, której koszty oczywiście przedsiębiorstwa przerzucają na klientów. Bardzo prosta sprawa. Łożymy na państwo więcej, ale teoretycznie bez podnoszenia podatków.
Kasjer / 84.10.24.* / 2006-03-09 07:46
Rynek na szczęście nie jest ksztatowany przez partyjnych pyskaczy i speców od propagandy lecz przedewszystkim jest mierzony siłą narodowej waluty. Opinie wyrażone w tym artykule świadczą, że ich autor nie ma zwyczajy liczyć się z faktami.
George / 83.25.213.* / 2006-03-09 08:23
Tylko że narodowa waluta też jest w rękach państwa. Państwo może stosowną polityką zniekształcać rynek w sposób niewyobrażalny (vide PRL), o ile oczywiście wszystkie niezbędne narzędzia znajdą się w jednych rękach. Po konsolidacji czas przyjdzie i na NBP, a wtedy "hulaj-dusza". Jest więc coś "na rzeczy" w poglądach autora.
Marqus / 212.244.249.* / 2006-03-08 17:17
kolejnym słowem "kluczem" do państwowych pieniędzy jest restrukturyzacja. Jest ona nawet lepsza bo czas trwania praktycznie nieograniczony.
karol2006 / 83.8.83.* / 2006-03-08 16:28
Jerzeli chodzi o konsolidację energetyki to jest robota byłej ekipy rządzącej kolesi z SLD przykładem tego jest koncern energetyczny ENEA z siedzibą w Poznaniu gdzie stanowiska zostały obsadzone z klucz partyjnego.
Bernard / 83.30.125.* / 2006-03-09 11:07
Karol2006. Czy czynienie źle przez SLD i obsadzanie stanowisk z klucza partyjnego Twoim zdaniem usprawiedliwia czynienie tego samego przez PiS gdy inna uzasadniająca TKM w wykonaniu PiS-u jest otoczka ideowa? Czyżby zło złem się miało odciskać? A może wszyscy nominowani przez PiS to bezpartyjni fachowcy?
Jest natomiast poważnym problemem politycznym i ekonomicznym odróżnienie polskich przedsiębiorstw, które głównie konkurują na rynkach europejskich i światowych, bo tam sprzedają większość swoich towarów lub usług od tych, które konkurować mają na terenie Polski z wchodzącymi tu koncernami światowymi dysponującymi większymi środkami finansowymi niż cały budżet Polskiego państwa. Czy lepiej by polskie firmy były połączone i silniejsze do konkurencji z firmami zagranicznymi czy niech jest ich więcej i konkurują również pomiędzy sobą? Odpowiedź na pytanie, jakie firmy polskie konsolidować, wymaga znajomości rynku i konkurencji. Nie ma jednej dobrej koncepcji dla wszystkich przypadków. Dlatego np. ocena pomysłu konsolidacji PKO BP SA i Poczty Polskiej SA wymaga odpowiedzi na pytanie, kto jest konkurentem dla tych 2 dużych polskich państwowych firm? Czy konkurują na rynku polskim czy zagranicznym? Skoro konkurują na rynku polskim, bo głównie sprzedają swoje usługi detalicznym klientom polskim to na ich połączeniu polski klient zyska czy straci, bo będzie miał zarówno drogie usługi pocztowe jak i drogie usługi bankowe? To wymaga przedstawienia poważnych biznesplanów funkcjonowania po połączeniu i gwarancji, że nie będzie to samo, co z monopolem TP. SA. Spory na zasadzie kocham lub nie PiS lub PO w tej materii są sporami głupich o to, który kolor kołdry jest „cieplejszy’ do spania na mrozie pod namiotem.
zx / 83.16.202.* / 2006-03-08 09:08
Konsolidacja pod narodowymi auspicjami nie jest ani nowym pomysłem ani polskim. To co mówią polscy politycy to tylko bardzo nieudolna kalka pomysłów francuskich czy niemieckich. Abstrachując od oceny samego zjawiska, które jest groźne dla kieszeni konsumentów smiać mi się chce jak słyszę o budowie naszych "narodowych koncernów" bo zaprawdę nie wiem kim i czym chcą to zrobić nasi politycy. To co nas różni od Francji czy Niemiec to kadry bo tam po prostu je mają i to na wysokim poziomie. Mają też niezaleznie od formy własności kulturę korporacyjną, która nie pozwala im zapomnieć, że misją każdej firmy jest pomnażanie wartości dla właścicieli. To są te dwie na pozór małe ale bardzo istotne różnice, które decydują o sukcesie lub porażce. Do tych snów o potędze naszych polityków jak ulał pasuje anegdota na temat przyszłej ceny akcji po połączeniu ELF i TOTAL w jedną firmę.

Najnowsze wpisy