Nasz pracodawca przywiązuje wielką wagę do kontroli swoich podwładnych, niektóre rozwiązania są do zrozumienia, inne nie do przyjęcia. Jak wygląda to w waszym przypadku? U nas mamy listę spóźnień, zgodnie z zegarem recepcyjnym wpisujemy się po przyjściu do pracy, tak samo ma się to przy korzystaniu z półgodzinnej przerwy, chcę zaznaczyć, że pracujemy po 12 h i czy 30 min przerwy nie jest przypadkiem nadużyciem pracodawcy? Ponadto mamy wszechobecny monitoring, nawet w szatni i przeszukiwania przy każdym opuszczaniu stanowiska pracy. Jeśli akurat ochrona jest złożona z samych mężczyzn to kontrola i tak nie omija kobiet. Co możemy zrobić? Rezygnując z takiej pracy mamy marne szanse zatrudnienia w naszym regionie :/