anzai
/ 83.26.98.* / 2007-07-19 11:33
W zasadzie nie ma to większego znaczenia, czy LIS połączy się z PIS, czy też nie. Rządy tych "dżentelmenów" (jak mówi min. Ziobro) odchodzą już do lamusa, i dałby Bóg, aby dla dobra Polski w miarę szybko można było zapomnieć o całym obecnym parlamencie (no może za wyjątkiem kilkunastu osób) i poronionej IV RP. Wygląda jednak na to, że zabawa w "szambie co nie jest perfumerią" potrwa jeszcze co nieco. Tak więc można raczej spodziewać się, że LIsoPISy osiągną trzecie dno (drugie było gdy Lepper wracał do rządu), i powstanie bardzo erotyczna koalicja PISOLIS. Mniam, mniam. anzai.blog.onet.pl/