Jaja sobie robią specjalnie sterują kursem złotego aby móc po jak najkorzystniejszym kursie wyprowadzić zyski z Polski,w lipcu nastąpi gwałtowny spadek polskiej waluty.

Myślę że każdy z nas powinien się cieszyć, że polski złoty sie umacnia, cieszy to na pewno mnie kiedy myślę o moim kredycie walutowym. Choć znalazłem tańszy sposób wymiany niż w banku, a mianowicie w kantorze internetowym fritzexchange.pl, to z entuzjazmem przyjmuje wiadomość że waluty tanieją. Sprawdzam regularnie kursy i ostatnio znów zaczęły drożeć zarówno chf jak i euro, co nie wróży dobrze..

ha ha ha, "Widać, że inwestorzy wierzą w wyjście z kryzysu zadłużeniowego nękającego Euroland"

Co to za bzdury? Niemcy i Francja zadłużone prawie na poziomie poziomie prawie 90% swojego PKB, a ktoś mówi że to pozytywne nastroje pchają złotego. G. prawda analitycy. Jest na odwrót: Euro padnie, to padnie Frank, a złotówka się wzmocni jedynie co może chwilowo spaść. Taka prawda. Prosta sprawa zadłużenie Polski 53%, a rzekomo bogatych krajów starego eurolandu na poziomie 80%. To oczywiste że to zmiana w rozwoju, oni padają na łeb na szyję. Inwestorzy nie zainwestują w Estonię, która świetnie stoii bo jest za mała. Ale spokojnie można inwestować w Polskę, która areałem jest jakieś tylko 50tyś km mniejsza od Niemiec. To kryzys euro napędza złotówkę. Świetnie to wie TUSK. A dołożenie się do pakietu pomocy przez polskę. to tylko zabieg finansowy na którym zarobimy. Bo pozbędziemy sie mało rentownych obligacji francuskich, natomiast zainwestujemy w papiery banku stabilniejszego EBC. To tyle. Złotówka dalej będzie się umacniać, przynajmniej do poziomu 3,5 za euro i 2,1 za frania do 2015. Ostatecznie Polska jak Palikot zostanie już prezydentem, nie wstąpi do upadającego Euro. A obiecanki tego rządu to tylko obiecanki. To kwestia dobrej polityki - negocjacji i pustych obietnic. A szwajcarski export już bankrutuje, oni mają regres - deflację. tak samo jak regres czeka francję, niemcy, brytanię. Czasy świetności tych państw minęły. teraz powoli będą opadać w dymie stagnacji, próbując ratować swą mierną sytuację. To tyle kochani.

Jeśli przez dużą nieprzewidywalność rynkową kursy walut zmieniają się w sposób dynamiczny, zawsze warto zastanowić się nad obniżeniem kursu za pomocą alternatywnych rozwiązań. Serwisy takie jak http://www.ictw.pl - Internetowe Centrum Transakcji Walutowych oferują korzystniejsze kursy WALUT niż w Bank czy tradycyjny kantor. Kursy w zależności od kwoty transakcji są lepsze o 6-8 groszy na każdym EUR czy CHF.

Polecam sprawdzone serwisy będące tak jak ICTW pod kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego, dodatkowo spełniające wszystkie specjalistyczne wymogi stawiane kantorom.

Bezpieczeństwo przede wszystkim, potem dopiero oszczędności.

Na to co się dzieje na rynkach finansowych i rynku międzybankowym nie mamy wpływu. Pozostaje jedynie szukać alternatywnych rozwiązań gdyż nie opłaca się kupować i sprzedawać walut w bankach i tradycyjnych kantorach. Ostatnimi czasy bardzo popularne serwisy wymiany walut online

podlegające Komisji Nadzoru Finansowego, oferują korzystniejsze kursy nawet o 6-8 gr. na każdym EUR czy USD. Polecam prawdziwych profesjonalistów: http://www.ictw.pl - Internetowe Centrum Transakcji Walutowych.

Analitycy walutowi są tak samo wybitni jak giełdowi!!!!Analizy należy podzielić przez 10!!!

Złotówka się umacnia nie dlatego ,że nagle perspektywy stały się takie wspaniałe tylko dlatego ,że pare banków w USA zaczeło grac i zarabiać na kierunku przeciwnym czyli zwyzcze . Zaraz gdy trend się odwróci wszystko wróci do normy. Dowód to równoczesne bardzo silne umocnienie forinta. Nie były do tego potrzebne zadne swietne dane z węgierskiej gospodarki po prostu pejsiasty bankier w USA uznał ze pora odwrócić trend i teraz spekulują w odrotnym kierunku.I to jest cała prawda o trendach wynikach i persektywach. GLOBALNA SPEKULACJA oto cała prawda.

Chciałoby się zaśpiewać za Andrzejem Grabowskim "Jest dobrze, jest dobrze, ale nie najgorzej jest..." :) by przywołać również niezapomnianych prześmiewców, Maklakiewicza i Himilsbacha.
Najczęściej jest tak, że jeśli eksperci przewidują spadek wartości, to wkrótce się okazuje, że jest dokładnie odwrotnie. Być może to są "tuby" spekulantów, którzy służą im za kontakt z inwestorami :)