Maciej 677
/ 89.69.54.* / 2015-09-11 18:13
Witam,
Na początku czerwca pożyczyłem kuzynowi 5000 pln. Miał mi oddać do końca lipca a jest wrzesień i ciagle wymyśla jakieś wymówki. Pieniądze pożyczyłem na "gębę",nie spisałem żadnej umowy. Jedyne dowody jakie posiadam to przelew bankowy na jego rachunek oraz całą korespondencję SMS od pytania o pożyczkę po moje aktualne upomnienia i jego odpowiedzi. Mam pytanie czy z tym co posiadam mam w ogóle jakieś szansę dochodzenia zwrotu pożyczki na drodze prawnej? Mleko się rozlało, czasu nie cofnę ale chciałbym wiedzieć, czy mam jakieś szanse odzyskania pieniędzy?