To jest przekoleś po prostu, najpierw zapowiadał, że poda się do dymisji, później, ze nie zamierza, że dokończy kadencję, która wygasa jesienią, a teraz podjął decyzję o startowanie w wyborach ponownie. Mam nadzieję, ze do reelekcji nie dojdzie, bo to by było naprawdę żenujące