Polityka współczesna to lekcja pokory dla wybrańcow narodu. Widzimy ich twarze na lawach sejmowych. Sa to twarze ludzi starych, z bagażem czasow mienionych, pietna historycznego nie da zapomnieć, pieczeć zachowań lat historycznie nieakceptowanych jest widoczna w zachowaniach posłów i senatorów. Prawda jest tez to iż w czasach PRL to robotnicy za talerz zupy pracowali aby państwo rosło w siłe a ludzie zyli dostatnio, takze akceptowano zawolanie " Polacy pomozenie, pomozemy, to było widać i słychac z okienek publikatorow. Teraz ten dorobek robotnikow został oddany innym , za male pieniądze, kapital zachodni i banki maja nieustające ciągle zniwa i mieć będa. Cały czas obserwuje sie ciągły wzrost zadłużenia na wszystkich szczeblach , takze prywatnych. Banki dusza się od gotowki i wciskaja ją gdzie tylko można. Spekulacja pieniądzem , gieldy, odsetki , fundusze to pomrocznośc dla umysłow. Zatraca sie praca organiczna, nikt jej nie chcial. produkowano miliony bezrobotnych. Bieda dziedziczy biedę. Powstałe ogniska baśniowego bogactwa, i skrajnej biedy to nie są dobre rozwiązania.
Samoobrona jako czynny uczestnik sceny politycznej winien winien do końca kadencji czynnie uczestniczyć we wladzach i spelnic obietnice dane spoleczeństwu i zapisane w dokumentach. Nie może tak być że wyeliminowanie Przewodniczacego kaze automatycznie zapomnieć o podpisanych zobowiązaniach. Wówczas życie , bezie przypominało życie człowieka zastraszonego, bezwolnego niewolnika.