Zamówiłam duplikat karty debetowej w oddziale banku,wypełniajac specjalny wniosek o przysłanie jej pod wskazany adres w Krakowie.
Chciaąłm zmienić adres do korespondencji, ale Pani w banku mi odradziła mówiąc że to bedzie barzdo długo trwac i jest skomplikowane więc lepiej taki wniosek wypełnić. Tak też zrobiłam.
Pin odebralam w skryznce, kartz juy nie bo nie bo mnie w domu, awiyo nie dostaam, na pocycie nie ma, wiec dywonie na infolinie pekao, pytam gdzie jest teraz, ze ja chce ja odebrac, a pani mowi ze nie wiadomo i trzeba zablokowac, zniszczyc pin. tak tez zrobilam. a po jakims czasie dzowni do mnie tato i mowi ze znajoma pani w banku go zachaczyła ze karta tutaj na pana corke czeka. ale ja informacji z banku nie mam, gdzie znajduje sie moja karta.
Dzwonie po jakims czasie n ainfolinie zeby juz zamowic nowa i osobiscie odebrac, bo tam gdzie zostalo zalozone konto nie ma mnie 10 lat, a pani mi mowi ze karta tam na mnie czeka. i ze powinnam podac poprawny adres to by sie nic takiego nie wydarzylo.
Jednym słowem, brak kompetencji pracowników infolini, bezprawie pracowników oddziałów i łamani eprocedur oraz zarzucanie winy klientowi zamiast go przeprosic za taka sytuacje.
Niewiarygodn eze cos takiego jesszze dzisiaj sie zdarza, al eto chyba tylko w Pekao!!!