ździcho
/ 77.253.89.* / 2010-11-04 23:48
Można i tak, ale to nie zawsze działa, a krzyk owszem, ale
mieszkając w bloku nie bardzo można złość wykrzyczeć.
Ja też mieszkam w bloku. Jak ogarnia mnie złość, to jadę za miasto (najlepiej na rowerze) z zamiarem wydarcia mordy gdzieś w lesie, czy w polu. Najczęściej nie dochodzi do tego, bo w czasie jazdy zamieniam gniew w energię kinetyczną:-) Staram się o ile to tylko możliwe nie angażować w swoje negatywne emocje osób trzecich, w tym zainteresowanych, którzy są szczególnie drażliwi, bo to spowoduje łańcuch kolejnych spięć. Ja już się w życiu dość nawykłócałem, już mi wystarczy. a w te wrzody to ja nie wierzę.
do tej pory starałam się nie urazić - wynik -
depresja i miesiąc w szpitalu
Depresja ma zawsze ZŁOŻONE podłoże, nigdy jej źródłem nie jest JEDEN czynnik. Wiem, bo też przechodziłem wielokrotnie (w szpitalu raz).