Forum Forum prawneCywilne

Niezgodne z umową stawki za wywóz śmieci

Niezgodne z umową stawki za wywóz śmieci

Szmaja2 / 2009-03-16 14:09
Witam Wszystkich serdecznei,

Mam problem z firmą z którą miałam spisaną od dwóch lat umowę o wywóz śmieci. W umowie stawka za wywóz śmieci wpisana jest "na sztywno" - w konkretnej kwocie. Zmiana tej kwoty zgodnie z zapisem umowy wymaga formy pisemnej. Od początku korzystania z usług tej firmy ani razu nie dostałam takiej pisemnej informacji, a stawki podnosili sobie śmiało. Nie przejmowałam się tym zbytnio aż do chwili, kiedy pod koniec stycznia tego roku przysłali mi "aneks" wraz z nowym regulaminem (kopia nieczytelna). Aneks zawierał informację, że jego nie podpisanie i nie dostarczenie do końca stycznia jest równoznaczne z rozwiązaniem umowy od początku lutego 2009. I tu moje pierwsze pytanie - czy to w ogóle forma zgodna z prawem, skoro w umowie mam zapis miesięcznego wypowiedzenia ze skutkiem na koniec miesiąca lub rozwiązanie bez wypowiedzenia za porozumieniem stron. Termin podany przez firmę był zdecydowanie krótszy niż miesiąc...

Postanowiłam więc zmienić mojego odbiorcę śmieci. Odpisałam na to ich fantastyczne pismo, że zgadzam się aby od początku lutego nie świadczyli mi usługi i że z tym terminem uważam umowę za rozwiązaną. Jednocześnie powołując się na umowę przedstawiłam zestawienie, z którego wynikało, że w wyniku ich nie zgodnego z umową podnoszenia stawek mam nadpłatę (mimo że nie zapłaciłam ostatniej faktury za wywóz śmieci). Tak napisaną reklamację wysłałam listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.

I teraz dalej się zaczynają schody - przez cały luty firma nie była łaskawa zabrać swojego pojemnika (pustego oczywiście) ani odnieść się do mojego pisma. Owszem, dwukrotnie przyjechali po śmieci, ale skoro umowa nie obowiązuje, to przecież niczego tam nie wrzucałam. I żeby było ciekawiej wystawili mi fakturę za miesiąc luty! Zadzwoniłam więc do nich, udało mi się uzyskać anulowanie faktury (z wielką łaską), spytałam przy okazji, co z rozpatrzeniem mojej reklamacji. Na co pani mi odpowiedziała, że mam uregulować zaległą fakturę (za styczeń) i postraszyła mnie jeszcze bezczelnie windykacją.

I tu moje drugie pytanie - czy oni w ogóle mają prawo mnie zwindykować, skoro wystawiali faktury niezgodne z umową i mimo nie uiszczenia przeze mnie zapłaty za ostatnią fakturę - nadal mam nadpłatę w wysokości około 200 zł. Co w tej sytuacji może mi zrobić windykator? Dowiedziałam się, że ta firma odpowiedziała na moją reklamację dwa tygodnie temu, przy czym ja nie dostałam tej odpowiedzi. A jak zapytałam, czy mają na to potwierdzenie, to pani stwierdziła, że nie mają obowiązku, żeby takowe posiadać. Czy to prawda? Co ja mogę zrobić w tej sytuacji? Do kogo to zgłosić? Gdzie się zwrócić?

Pozdrawiam i proszę ładnie o radę, bo to granda jakaś jest:)
Szmaja
akogoto / 83.24.125.* / 2011-04-26 21:51
dlatego teraz to wraca do gmin
http://www.obserwatorfinansowy.pl/2011/04/21/smieci-wracaja-do-sektora-publicznego/

Najnowsze wpisy