Swietoszek
/ 83.25.197.* / 2010-01-01 12:53
Czy wspomnielismy, że był założycielem zakonu Legion Chrystusa? I ojcem. Biologicznym.
Zmarły w zeszłym roku ojciec Marcial Maciel był niezłym ziółkiem. Jego historię opisuje dziś "Rzeczpospolita". Pochodził z meksykańskiej rodziny, w której roiło się od świętobliwych osób - jego wuj i matka mają otwarte procesy beatyfikacyjne. Sam Maciel był z początku na dobrej drodze - jako nastolatek doznał objawienia, którego skutkiem było założenie Legionu i ruchu świeckich liczącego dziś 70 tysięcy członków.
Co się więc stało? To akurat wiemy, ale nie wiemy dlaczego. Przedstawmy więc same fakty. Watykańskie śledzctwo potwierdziło, że w latach 1940-1970 (a więc zaczęło się w zaledwie kilka lat po objawieniu) Maciel zdeprawował 30 seminarzystów. Do tego czasu Jan Paweł II zdążył go nazwać "wzorem dla młodych". Ale to nie był koniec. Po śmierci zakonnika ujawniła się jego... 22-letnia córka. Cytujemy:
Do żyjącej w Hiszpanii kobiety, która urodziła córkę Macielowi, dotarł dziennik "El Mundo". Norma Hilda Banos zwierzyła się gazecie, że zaszła w ciążę z o wiele od niej starszym mężczyzną, gdy miała 26 lat, ale żyła z nim już jako dziewczyna. "Nigdy nie wybrałabym takiej drogi. Kiedy poznałam tego człowieka, byłam nieletnia. Ani ja, ani moja córka tak naprawdę do końca nie wiedziałyśmy, kim jest" – mówi dziennikowi. Kobiety mieszkają na eleganckim osiedlu w Madrycie, w apartamencie o powierzchni 327 mkw.
Zapytacie skąd taki apartament? A z pieniędzy ojca. Jak zdobytych? A z uwodzenia bogatych, ale pobożnych dam w wieku od 40 do 70 lat. One przekazywały mu majątek, on aurę człowieka, któremu osobiście ukazał się sam Pan Bóg.
Dziś skończyły się pieniądze papy, więc córka z matką nie chcąc rezygnować z boskiego luksusu zastanawiają się nad wytoczeniem sprawy zakonowi. Sprawy spadkowej. Oczywiście z sześcioma zerami.
A wystarczyło tylko nie uznać tego objawienia...