Ha ha ha złoty ignoruje fundamenty... brawo! Gdyby kursy walut zależały od fundamentów, to dolar byłby po 1,8zł, euro po 2,2zł a frank po 2,0zł. I drugie zaklęcie (po fundamentach), prognozy. Jakiś cwaniak w jakimś biurze strzeli z palca "wzrost PKB Niemiec w VIII'11 powinien wynosić 3,4%" ("wyczytał z wykresu analityk") i jak jest 3,2% to oznacza, że gospodarka Niemiec pada i mamy uzasadnienie do spadków. Kompletne bzdury oparte na wymyślonych oczekiwaniach. To tak, jakby stan gospodarki (fundamentów) zależał od jakiegoś wskaźnika, który w dodatku zmienia się co tydzień. Kompletna bzdura, ale tzw analitycy mają za co brać kasę, bo "wiedzą" jak jest i jak będzie, czyli wymyślają kolejne "oczekiwane" dane i "prognozują". Śmiechu warte.