Witam, złożyłem wniosek w Banku Ochrony Środowiska o EKOkredyt Prosument II wraz z dotacją na FOTOWOLTAIKĘ dn. 17.11.2017r.
Niedawno otrzymałem informację telefoniczną że mój wniosek został odrzucony z powodu niezdolności kredytowej. Nadmieniam że wniosek składałem z żoną, obydwoje pracujemy w państwowych instytucjach ponad 10 lat, mieszkamy we własnym domu, mamy na utrzymaniu 1 dziecko, nasze zarobki to średnio 5tyś/m-c netto. Kwota wnioskowanego kredytu 32.830zł kwota dotacji z WFOŚ 14070zł czas spłaty 5 lat.
Mam kartę kredytową z limitem 12000zł w banku citi handlowy i tam bez problemu co kilka miesięcy mam propozycję kredytu nawet 70000zł tylko wysoko oprocentowanego. Konto osobiste i drugą kartę kredytową limit 18000zł mam w Millenium. Dlaczego w BOŚ nie mam zdolności a w Citi Handlowy mam?
Inna bardzo ważna rzecz składając dokumenty w BOŚ zażądano ode mnie i mojej żony żebyśmy w obecności pracownika banku zalogowali się do bankowości elektronicznej "swojego" banku i pobrali 3-miesięczną szczegółową historię konta, czyli wszystkie wpływy i wydatki, przelewy etc. Pracownik wydrukował i dołączył do wniosku, czy to jest zgodne z prawem bankowym? Tłumaczono nam że chcą sprawdzić czy nie ma jakiś ukrytych wydatków typu alimenty itp. Takich wydatków nie ma a i tak nie dostaliśmy kredytu. Czy mogę opisać to i zgłosić do KNF żeby sprawdzili czy odmowa jest zasadna i czy nie naruszono ochrony danych osobowych żądając takiego wyciągu?
Jutro mam iść do BOŚ żeby porozmawiać, co mam wymagać? pisemnej odmowy udzielenia kredytu? Opinii analityków którzy negatywnie zaopiniowali wniosek? Wiem że duży wpływ mają te 2 karty kredytowe z dużymi limitami, czy może zmniejszyć limity kart kredytowych i jeszcze raz wnioskować? Jeszcze jedna uwaga wszystkie kredyty które miałem w życiu spłacałem w terminie więc historię kredytową mam pozytywną, nawet miałem już dotowany kredyt 10 lat temu w BOŚ na solary też na 5 lat a procedura załatwiania trwała prawie rok, myślałem że coś się w temacie zmieniło. Proszę o podpowiedź co dalej robić, czy zgłaszać problem do Komisji Nadzoru Finansowego czy gdzieś indziej?
Marcin.