Państwo Polskie nie ma zarabiać na zabieraniu na dwa miesiące podatnikom ich pieniędzy, a potem ich oddawaniu po tym jak poleżą na oprocentowanej lokacie. To nie jest idea podatku VAT, nie po to został stworzony i nie temu służy. Na VAT państwo Polskie ma zarabiać i zarabia w ten sposób, że ostateczny nabywca produktu lub usługi płaci podatek VAT w cenie towaru, który to podatek jest odprowadzany przez sprzedawcę na rachunek Urzędu Skarbowego i nikomu już nie jest zwracany. I tak się dzieje, niezależnie od tego czy w obrocie danym towarem czy usługą na wcześniejszych etapach (zanim nabędzie je ostateczny konsument) zasada nieobciążania podatnika VAT ekonomicznym kosztem tego podatku realizowana jest z wykorzystaniem mechanizmu "odwrotnego obciążenia" czy też w postaci "płacę podatek i otrzymuję zwrot za dwa miesiące".

Nic nie wynika z twojego komentarza, żadnych konkretów w nich nie ma. Dobre by to było, ale na pogawędce na imieninach u cioci. A nie masz zupełnie pojęcia, o tym co przeczytałeś, jeśli wiesz, to sensownie to opisz.

Hofmana zapytaj, faceta z jajami i doświadczeniem w przekrętach, taki Piękny i Sprawiedliwy.

Jakie ulgi i zwolnienia mają większe przedsiębiorstwa w podatku VAT ? Nie słyszałem o żadnej uldze ani zwolnieniu które zależałoby od wielkości przedsiębiorstwa. Mechanizm odwróconego obciążenia po pierwsze nie jest żadną ulgą ani zwolnieniem (zamiast płacić z VATem i odzyskiwać zwrot po dwóch miesiącach po prostu nie płaci się go od samego początku, zatem bilans jest na zero tylko przedsiębiorca szybciej posiada swoje pieniądze z powrotem), amie też nie zależy od wielkości podatnika, a od przedmiotu sprzedaży. Dlatego nie pisz więcej tylko po to żeby coś napisać i ponarzekać, tylko jak masz naprawdę coś mądrego do napisania.

Nie do końca rozumiem Twoje pytanie.

Mogę się tylko domyślać, że chodzi Tobie o sytuację, w której określony podatnik (np. Real) sprzedaje więcej towaru do krajów Unii Europejskiej lub na eksport stosując stawkę 0%, niż w Polsce stosując stawki (od 5% do 23%). Z jakiegoś powodu widzisz w takim wypadku potrzebę "przywalenia" takiemu podatnikowi VAT-em. Abstrahuję już od tego, że akurat nie jest to możliwe, żeby wielki hipermarket sprzedał więcej towarów poza Polską niż w Polsce, bo z reguły nie prowadzi sprzedaży wysyłkowej, ale nawet gdyby taka sytuacja miała miejsce (a ma miejsce w przypadku wielu pomiotów produkcyjnych) nie ma tu żadnej potrzeby obciążania podatnika jakimkolwiek VAT-em w Polsce.

VAT jest podatkiem, który ma być z założenia dla podatnika tego podatku "nieodczuwalny" finansowo. Koszt tego podatku ponosi konsument. Podatek otrzymuje zatem i powinno otrzymywać państwo w którym siedzibę lub miejsce zamieszkania ma konsument, bo to on ten podatek w rzeczywistości płaci. Jeżeli towar jest wywożony do innego kraju to w tamtym kraju należy opodatkować transakcję efektywnym VAT-em zasilającym budżet państwa , w którym ten konsument mieszka. Jest to sprawiedliwe bowiem to nie sprzedawca ponosi kosztu VAT, a konsument (ostateczny nabywca), zatem to budżet jego kraju (konsumenta) powinien być zasilony zapłaconym przez niego podatkiem VAT.

Jeżeli chciałeś w tym przykładzie wykazać głupią i nieprawdziwą teorię, że zagraniczne firmy nie płacą w Polsce podatków, to ten przykład jest fatalny, bo po pierwsze ta teoria dotyczy podatków dochodowych a nie VAT, a po drugie na gruncie VAT każdy podatnik (polski i zagraniczny) jest traktowany identycznie. Nie ma tu żadnych zwolnień uzależnionych od tego czy firma jest polska, czy zagraniczna duża czy mała.

Na koniec jeszcze dodam, że tak poza tym nie ma to żadnego związku z krytykowanym przez prof. Modzelewskiego systemem "odwrotnego obciążenia" w VAT.

Aha to znaczy że fiat dostaje zwrot podatków których nie musiał zapłacić w specjalnej strefie ekonomicznej i z których dodatkowo był zwolniony? Wyprodukował w polsce nie zapłacił vat i sprzedał poza niezłe niewolnictwo.

Robin hood!!!

Daje bogatym a zabiera biednym super jesteś. Nie dość że wyprodukował cały samochód w polsce to jeszcze po drodze nie zapłacił za części vat nieźle. Tak właśnie się kończy twój odwrócony vat.