Co wy piszecie o tym chodzeniu do kościoła??? Że jak będzie wolne w niedziele to ludzie tylko tam będą chodzić? Paranoja... Przecież można jechać nad jezioro, iść na spacer do parku, udać się na wycieczkę rowerową, odwiedzić rodzinę na niedzielnym obiedzie i długo by wymieniał... Pracuje w markecie budowlanym i mam 1 niedziele wolną w miesiącu. Ludzi jak zwykle pełno, przyjeżdżają popatrzeć "APACZE"... Jest jeszcze 6 dni gdzie sklep jest otwarty, nie można zrobić zakupów w tym czasie??? Chodzą, snują się miedzy alejkami i denerwują człowieka... Jeżeli już to niech płacą 100 albo niech dają inne dodatki do pensji. Moim zdaniem gospodarka by się ruszyła bo te małe sklepiki, które cierpią przez nie płacące podatków markety zarabiali by właśnie w niedziele. Byłem za granicą i naprawdę sklepy na zachodzie są pozamykane. Tylko u nas człowiek musi tyrać. Przez całą sobotę nie zdążysz kupić bramy albo cementu? Sprawdźmy jak to będzie u nas i po tych 3 latach oceńmy ten pomysł. I dajcie spokój z tym kościołem....

Zakompleksieni durnie i idioci o komunistycznych aspiracjach próbują ograniczyć kolejne, demokratyczne, wywalczone przez naszych ojców prawa. Tym razem PISterroryści chcą po raz kolejny złamać Konstytucję
i ustawę o swobodzie działalności gospodarczej, a wszystko to na rachunek właścicieli firm handlowych. W takim razie żądamy uzupełnienia zapisów ustawy o następujące treści:
1. Wynajmujący lokal objęty zakazem zobowiązany jest do obniżenia czynszu o 1/30 należnej kwoty za każdy dzień obowiązywania zakazu w miesiącu.
2. ZUS zobowiązany jest do obniżenia składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne i GFŚP o 1/30 należnej kwoty za każdy dzień obowiązywania zakazu w miesiącu.
3. Wynajmujący lokal handlowy najemcy objętemu zakazem handlu zobowiązany jest do obniżenie czynszu 1/30 należnej kwoty za każdy dzień obowiązywania zakazu w miesiącu.
4. Ubezpieczyciel ubezpieczający lokal handlowy objęty zakazem handlu zobowiązany jest do obniżenie stawki ubezpieczenia o 1/30 kwoty należnej za miesiąc ochrony za każdy dzień obowiązywania zakazu
w miesiącu.
5. Dostawcy mediów (prąd, woda, gaz, ogrzewanie, telefon, internet) zobowiązani są do obniżenie opłat pobieranych za media w lokalu objętym zakazem handlu o 1/30 należnej kwoty za każdy dzień obowiązywania zakazu w miesiącu.
6. Podmiot odpowiedzialny za ochronę lokalu, z którym została zawarta umowa objętego zakazem handlu zobowiązany jest do obniżenia miesięcznej opłaty za swoje usługi o 1/30 należnej kwoty za każdy dzień obowiązywania zakazu w miesiącu.
7. Podmioty związane z przedsiębiorcą prowadzącym działalność handlową w lokalu objętym zakazem na mocy odrębnych umów zobowiązane są do objęty zakazem zobowiązane są do obniżenia kwot należnych za wykonane usługi o 1/30 wartości usług za każdy dzień w miesiącu, w którym lokal objęty jest zakazem.

To tak na pierwszy rzut oka.

Poza tym, nie wiem co wąchacie, musi być odlotowe, skoro owocuje takimi pomysłami, ale zamiast psuć dobre rozwiązania legislacyjne może planujcie miesięcznice i módlcie się codziennie....... o rozum.

OK, mnie nie przeszkadza zakaz handlu w niedziele.Ale trzeba się liczyć z tym, że sporo osób straci prace i mniej zarobi. Trzeba to wyważyć.Ja nie robię zakupów w niedziele.Innych też nikt nie zmusza,zatem jakieś zakazy,nakazy są zbędne.

Ci którzy zamierzają o tym zadecydować to są osoby prostackie z móżdżkiem kurczaka .Daję proste rozwiązanie bez zakazów i nakazów .dajcie ludziom robić zakupy w każdy dzień i tym którzy chcą zarobić za godziwe wynagrodzenie ,czy to takie trudne do rozwiązania .gamonie nie uszczęśliwiajcie nikogo na siłę .

przeciez to jest chore

przeciez to jest chore

To pracownicy kin, restauracji, barów, kościołów, stacji benzynowych, teatrów ..... to są jacyś podludzie, ludzie niższego gatunku, Właśnie to nie są rzeczy pierwszej potrzeby. To oni nie maja rodzin, jakaś gorsza kasta. To kasjerka w kinie albo na stacji benzynowej jest jakaś gorsza od kasjerki z Biedronki, jej nie wolno być z rodziną. Chyba paliwo można zatankować w tygodniu, chyba wyjście do kina czy kościoła jest mniejszą potrzebą niz zakup podstawowych produktów, można iść do kościoła czy kina we wtorek albo w czwartek a w sobotę i niedzielę dać wolne ich pracownikom, niech też spędzą czas ze swoimi dziećmi.. I dlaczego zakaz akurat w niedziele a nie w soboty ?

Do VO

Ale powinni się wziąć za zakłady pracujące w niedzielę i święta bo nasze prawo na to zezwala zwłaszcza przy pracy zmianowej.

Tia.. zamykamy wodociągi, elektrownie, gazownie, szpitale , zatrzymujemy kolej, autobusy i tramwaje, a za przykładem "V" palimy świeczki i w kościele modlimy się, aby nie było wypadku no bo szpital wiadomo .. nieczynny. A i jeszcze modły o mały przyrost naturalny, bo nie będzie z podatku handlowego na 500+

Jestem jak najbardziej za zakazem handlu w niedzielę bo jak ktoś chce zrobić zakupy to zdąży.
Ale powinni się wziąć za zakłady pracujące w niedzielę i święta bo nasze prawo na to zezwala zwłaszcza przy pracy zmianowej.Oczywiście jeśli by była jakaś awaria czy coś podobnego to rozumiem ale chęć zysku nie powinna odbywać się kosztem pracownika.Ewentualnie wyszczególnione zakłady które produkują niezbędne produkty ale to tylko niezbędne by nie było wykorzystywane.

PiS to lemingi: ) Chcą dać ludziom odetchnąć w niedzielę to niech wymuszą na pracodawcy by zatrudnił dodatkowy personel - na pewno znajdą się ludzie chcący pracować np: raz czy dwa razy w tyg. - ale czego tu od lemingów wymagać - wystarczy spojrzeć na Pawłowicz xD