Osłabienie złotego na koniec tygodnia
Money.pl
/ 2009-01-16 18:04
dramat
/ 89.79.82.* / 2009-01-17 20:55
Zabawa w kursy trwa. Brat z kotem, który nie ma nawet konta wypowiada się na temat wprowadzenia euro strasząc ludzi wzrostami cen. Było nie było opiniotwórczy portal money pisze o kosztach wprowadzenia euro wliczając w te koszta m.in. brak zysków z wpływów do sektora bankowego, a więc oszczędności firm i polaków z tytułu wprowadzenia tej waluty... Po co wchodziliśmy do EU nie chcąc czerpać korzyści z jej największego dobrodziejstwa??? Kilka tysięcy ludzi marnuje w tej chwili czas bawiąc się we wróżkę, wyszukując sposoby zabezpieczenia się przed tym szaleństwem... po co??
aaaa4
/ 83.7.205.* / 2009-01-16 19:47
Jakie osłabienie!!!!!!!! Po prostu powrót do kursów sprzed kilku lat euro 4.9, dolar 4.4, frank 3,15, funt 7,5. To tylko w lipcu wydawało się , że będziemy mieć najsilniejszy pieniądz w świecie.Ale na cuda Tuska chyba nie ma już co liczyć. Jak euro i dolar będą po 5,5 funt 9 a frank 3.5 to będzie można mówić o silnej dewaluacji złotego.
hobz
/ 85.221.132.* / 2009-01-18 20:39
Ty chyba nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie ma żadnych fundamentalnych podstaw do takich wartości jak podajesz. Rynek walutowy jest płytki, mało operacji wymiany i ciągła nerwowość i spekuła decydują o rynku. Euro fundamentalnie na 3,6-3,8 jest wyceniane i żadne Twoje szczekanie na forum tego nie zmieni.
kmatek
/ 89.76.192.* / 2009-01-16 18:04
Cholerni spekulanci i zwolennicy globalizacji rozpirzą światową gospodarkę w drobny mak, w tym i naszą :-(
Legionistadbs
/ 78.30.99.* / 2009-01-17 17:45
My nie mamy żadnej gospodarki, najwyżej zadnią krajów trzeciego świata, dziecko, spójrz ile jest w Polsce Polskich fabryk, My jesteśmy tylko kolonią , wierzysz TV, nie wiesz ze kłamsTVo pisze się przez TV . Rumunia robi własne samochody , a my ? No chyba że salony fryzjerskie i placówki banków napędzają gospodarkę .
boiopsd
/ 78.88.248.* / 2009-01-17 09:03
każdy jest spekulantem, kto gra na giełdzie i walutach. Tylko te sk órwysyny z USA są skuteczniejsi i doją teraz nas - ale kto by nie doił? Silny, przewidywalny ternd, ludzie uciekają od złotówki, zobaczcie kiedy następuje deprecjacja - zawsze ok 16 kiedy budzą się rynki w USA. Jak kapitał miał uciec z PL to już dawno to zrobił, a teraz to już tylko atak na walutę, dojenie. Co robi z tym RPP i MF? Pewnie nic, bo nic zrobić nie może - Rosja próbowała i tylko stracili 1/4 rezerw. Tak więc kapitał z USA doi sojusznika. Również kapitał z EU doi PL ("nasze" banki), I możemy im skoczyć. Go Donald! Go!
Szybi
/ 78.88.56.* / 2009-01-18 10:37
Dokładnie, w piatek atak był po 16, czyli mniejsza płynnosć bo polskie banki już kończa pracę a spekulanci z USA ostro wyprzedają złotego. Znowu jestesmy przy gornym ograniczeniu kanału wzrostowego wiec korekta w dół w przyszłym tygodniu jest możliwa, jednak zmiana trendu pewnie niepredko bedzie, choc jak zwykle bywa zdarzy sie niespodziewanie gdy juz nikt nie bedzie wierzył w umocnienie złotego :)
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.