Małżeństwo sporządziło u notariusza wspólny testament, w chwili śmierci męża jego część przechodzi na żonę i w przypadku śmierci żony jej część na męża. Pełnoletnie dzieci zgodziły się na taki zapis i nie miały nic przeciwko ale w testamencie tego nie zawarta, zgodziły się słownie.
No i teraz tak otwarcie testamentu to chyba 50 zł + VAT, sporządzenie aktu dziedziczenia chyba 100 zł +
VAT.
Notariusz powiedział, że to będzie koszt ok. 550 zł
Pytanie moje za co? Czy córki dostaną jakieś akty, że nie czynią roszczeń w takim razie po co córkom takie akty? Jeżeli będą chciały dochodzić jakieś roszczenia to mogą iść do Sądu?
Proszę o odpowiedź za co notariusz powinien w tej sytuacji pobrać opłatę a za co akty prawne i opłaty są zbędne?