Tarkezanka
/ 84.10.38.* / 2010-10-24 21:00
Według poglądów lansowanych przez większość religii w tym i Kościół Katolicki , człowiek ma dwoistą naturę, składa się z ciała i duszy. Ciało to doczesne szczątki człowieka, powstałe z prochu i w proch się po śmierci obracające. Co innego jest z duszą, od najdawniejszych czasów doktrynerzy KK nie potrafili i do dziś nie potrafią przekonująco określić jej istoty . Dziś jako ludzie powszechnej informatyki powiedzielibyśmy tak : ciało to platforma sprzętowa a dusza to oprogramowanie człowieka. Gdy ciało umiera i razem z nim umierają komórki neuronowe , które są nośnikami informacji, to całe nasze oprogramowanie ,czyli dusza człowieka po prostu znika, bo jest to zbiór zakodowanych w człowieku informacji. Z punktu widzenia KK sprawa jest bardziej skomplikowana. W wiekach średnich prowadzono "naukowe" badania aby stwierdzić ile dusza waży. Ważono człowieka tuż przed śmiercią i zaraz po śmierci i oceniano ile stracił na wadze. Zakładano zatem ,że dusza ma istotę materialną , gdyż posiada masę- atrybut materii. Uzyskiwano nawet potwierdzające wyniki na to, że człowiek po śmierci staje się trochę lżejszy, czyli lżejszy o wagę duszy. Druga sprawa to problem, kiedy dusza oddziela się od ciała i tu znowu każdy paple co innego. Księża twierdzą , że dusza oddziela się od ciała w momencie pogrzebu ,gdy kapłan posypuje trumnę ziemią i wypowiada odpowiednią formułę. Ale w czasie pogrzebu JP 2, gdy dopiero ceremonia się zaczynała nowy papież B16 powiedział, że JP2 -czyli jego dusza- już siedzi u boku Ojca i patrzy się na nas przez okno. Więc tak naprawdę kiedy dusza rozstaje się z ciałem KK dokładnie nie wie. Nie wie także co z tą duszą dalej się dzieje. Wiadomo tylko, że zostanie osądzona za grzechy swojego ciała i ewentualnie poddana karze nie wiadomo jednak kiedy, zaraz po śmierci czy w dniu sądu ostatecznego a jeżeli tak to gdzie do tego czasu przebywa i co się z nią dzieje. Tego KK też nie wie. Wiadomo tylko tyle, że dzień sądu ostatecznego nastąpi zaraz po końcu świata,oczywiście naszego świata. Pewne jest tylko jedno, człowiek to taka istota która posiada ciało i duszę. Zatem który moment można uznać za spełnienie się tych warunków. Wracając do terminologii informatycznej powiedzielibyśmy ,,że w momencie narodzenia, czyli fizycznego przyjścia na świat, bo od tego momentu u tego małego człowieka zaczyna autonomicznie pracować jego własne oprogramowanie ,czyli dusza. W łonie matki pracowało za niego oprogramowanie mamusi. Zatem co możemy powiedzieć o embrionach czy są ciałem i duszą czy tylko ciałem - jakkolwiek by nie patrzeć kawałkiem ciała , zadatkiem na człowieka.Tego czy embriony mają duszę KK też nie wie.