Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Pięć najgłupszych argumentów przeciw deregulacji

Pięć najgłupszych argumentów przeciw deregulacji

Wyświetlaj:
js23 / 37.8.210.* / 2012-03-24 00:40
Witam Pana Redaktora

Tytuł Pańskiego artykułu "Pięć najgłupszych argumentów przeciw deregulacji” sugeruje że Pana przemyślenia są mądre. Pozostawiam to bez komentarza , może jednak dwa zdania: pisze pan moim zdaniem intuicyjnie nie zgłębiając tematu w którym się porusza. Jest Pan typem specjalisty z branży doradztwa finansowego co doradza ale nie bierze za swoje słowa odpowiedzialności zgodnie z prawem bo wpisuje to do umowy , straci co najwyżej klient . Pana opinie o wolnym rynku byłyby śmieszne gdyby nie były straszne. Jaki mamy obecnie wolny rynek skoro banki , ponadnarodowe koncerny ba państwa są przez 2 ostatnie lata ratowane na niespotykaną w historii świata skalę. Jak 5 osobowe biuro straci płynność finansowa zalega z którąś z płatności zaraz ma kontrole z PIH- u US u ZUS etc W tej chwili jesteśmy na takim etapie rozwoju kapitalizmu w którym rządzą nie wolny rynek a korporacje i kilku ważnych tego świata wcale nie kapitalistów (Chiny?). Dlaczego reformy ułatwiające funkcjonowanie firm są tylko na papierze ( np. jedno okienko) Wolny rynek to również Plac Wilsona w Warszawie 5 banków na kupie w każdym z nich 1 klient dziennie. Przypomnę wcześniej były tam kawiarnie, księgarnie sklep z butami , biuro turystyczne itd.
Chciałbym odnieść się do jednak do kwestii zasadniczej, argumentów podnoszonych za zniesieniem licencji . Nie będę przypominał, że w kraju o największej swobodzie gospodarczej za jakie uważa się USA (może inny lepszy kraj?) licencje pośredników są i to odnawialne . Mnie jednak zależy przed wszystkim na pokazaniu słabość argumentów Ministra Gowina za likwidacja mojego zawodu. Powodów jest wiele podaję 4 sa prawdziwe nie są takie głupie jak Pan pisał :
1- Otwarcie zawodu zwiększenie liczby miejsc pracy. Pierwsze przekłamanie zawód pośrednika nie jest zamknięty, obecnie nie ma nawet egzaminów, wymagania dotyczą tylko potwierdzenie wiedzy w toku nauki i praktyki. To można uprościć na wzór USA np 1000 pytań z różnych dziedzin .Osoba planująca wykonywanie zawodu zdaje test z 100 przypadkowych pytań z różnych dziedzin i otrzymuje licencje na okres ….… do dyskusji. Warunek dodatkowy wszyscy przechodzą test (starzy i młodzi) wszyscy maja licencję, są ubezpieczeni, maja rachunek powierniczy przez który przechodzą pieniądze z transakcji.
Obecnie w Polsce pracuje ok. 18 000 pośredników na każdego średnio przypada ok. 5 osób pracujących pod jego nadzorem. W korporacjach / sieciówkach współczynnik ten wynosi 1 na 30, dlatego im bardziej zależy na likwidacji licencji, to one pod pozorem dbałości o klienta reklamują usługę za 1 zł lub za darmo ( faktycznie koszt jest tylko sprytnie ukryty). Z osobami pośrednio związanymi z pośrednictwem : PR, reklama , księgowe itd. to około 100 000 osób. Nie zwiększy się drastycznie liczba osób zatrudnionych branży, ponieważ nowe osoby nie będą mogły udźwignąć kosztów prowadzenia własnej firmy to obecnie ok. 2500 zł miesięcznie a obecni pomocnicy będę rejestrowali działalność – ruch pozorny traci ZUS i US . Powstanie jeszcze większa presja ( mniej pieniędzy) na obsługę bez faktur – szara strefa . Za kilka lat na rynku pozostaną firmy pośredniczące założone przez banki (vide Austria) i sieciówki : 2-3 polskie reszta importowane tak jak jest obecnie w komercji, czy to o co chodzi?
2- Koszty : Nieprawdą jest, że w Polsce wynagrodzenia pośredników / zarządców są wyższe niż w innych krajach, nieprawdą jest co powiedział Minister Gowin, że przez pośredników koszty transakcji są wyższe o 8 % . Na pobieranie wynagrodzenia od obu stron transakcji co jest wielokrotnie wymieniane jako grzech pośrednika muszą wyrazić zgodę klienci sprzedający i kupujący ( obowiązek pytania wpisany do umowy pośrednictwa), zazwyczaj nie wyrażają zgody lub robią to pod warunkiem obniżenia wynagrodzenia w takiej sytuacji pozostaje jedynie sens ekonomiczny nie ma sensu usługa pośrednictwa, reprezentowanie 2 stron jest sprzeczne z ideą pośrednictwa . Obecnie średnie wynagrodzenie pośrednika wynosi ok. 2,5 % z czego 23 % to VAT i 19% podatek, ile zostaje?. Gdyby iść tym tropem co wskazuje Minister powinniśmy zrezygnować z notariusza i podatku PCC o Vacie nie wspomną (Vat - u osoby fizyczne praktycznie nie mogą rozliczać) Poważnie kwestię ta wygląda tak, że to klient decyduje za ile sprzedaje lub kupuje ( najczęściej w oparciu o ceny z portali internetowych czasami posłucha pośrednika i obniży cenę ) nie pośrednik. Pośrednik wbrew powszechnej opinii nie jest zainteresowany podnoszeniem ceny ponieważ wydłuża się jeśli nie wyklucza dokonanie transakcji. Dodawaniem wynagrodzenia do ceny zajmują się zwykle niedoświadczeni „pomocnicy pośredników” i ten proceder pozostanie lub się nasili, jest to naganne aczkolwiek wymuszane przez klientów. Nie prawdą jest co powiedział Minister Gowin na czacie, że KOZA ukarała pośrednika zabraniem licencji za nie pobieranie wynagrodzenia od 2 stron transakcji . KOZ-a ma ściśle określone kryteria karania i
chichot dona / 164.127.163.* / 2012-03-20 22:48
Ciekawe jak rozwinie się sytuacja?
Jak wygrają zwolennicy licencji, będzie drożej i gorzej ale licencyjnie.
Jak wygrają zwolennicy deregulacji, jest szansa na to, że to rzeczywiste umiejętności i kwalifikacje znajdą uznanie a nie układy, znajomości i papierek przyznający takie a nie inne umiejętności, nawet jak posiadacz takiego papierka (licencji) jest głąbem (tyle, że licencjonowanym).
Na przykładzie firmy z którą współpracuję, widać jak umiejętności rozmijają się z certyfikatem.
Co jakiś czas przyjmowani są różni kandydaci na różne stanowiska na staż(związane jest to z rozwojem firmy i jej ekspansją na wiele rynków świata).
Bardzo często osoby z mocnym papierem po stażu nie dostają zatrudnienia, bowiem nie sprawdzają się w praktyce, ba często nie posiadają umiejętności takich jakie sugerował by "mocny" papier. Za to jest sporo pracowników którzy maja "słabe" papiery, ba mają zaledwie licencjaty ale mają potężne umiejętności, nabyte latami praktyk i doskonalenia się w zawodzie a raczej w zawodach.
Doskonale sprawdzają się na placówkach w wielu rejonach świata. Ba ostatnio przeważają "nowi" właśnie z Polski.
Co ciekawe większość talentów jakie "łowimy", to ludzie z tzw. nie renomowanych środowisk.
Regulator / 217.170.161.* / 2012-03-20 17:12
Co za durny artykuł! Autor wnioskuje, że skoro kretacze i sciemniacze z układów nami rządzą i jak sam pisze jakos jest (czyli niezbyt dobrze) to taka sama byle jakość moze byc w 50 zawodach, brawo za myslenie!
(@) / 89.79.218.* / 2012-03-20 13:13
Od kiedy w Polandi,w roku 1988 roku, powstała Ustawa Wilczka o działalności gospodarczej w 1988 roku, nasi dzielni urzędnicy, ciągle ją " modyfikowali i ulepszali" Zawsze, ale to zawsze, kończyło się na tym, że przedsiębiorca tracił pieniądze a urzędy gminne, budżet państwa i hochsztaplerzy zarabiali na tych "eksperymentach grube miliony.Jak ktoś myśli że teraz będzie inaczej, to jest frajer pompka, jak mawiał "pewien klasyk ze stoczni Gdańskiej".
ppit / 87.105.190.* / 2012-03-20 11:37
Witam, w przypadku instruktorów nauki jazdy i egzaminatorów prawa jazdy proponowane zmiany nie wnoszą zupełnie nic a to dlatego że instruktor jak i egzaminator muszą działać w ramach Ośrodka szkolenia kierowców a drugi w ramach WORDu. To są bariery.
Nowa ustawa o ruchu drogowym która nie weszła w życie ponieważ była od tego życia zbyt oderwana narzucała jeszcze większe obostrzenia w prowadzeniu OSK. Jak to jest że jeden minister próbuje w tym wypadku dośc nieudolnie coś poprawić a jego rząd robi coś zupełnie przeciwnego?
aliwawa / 178.73.48.* / 2012-03-26 09:53
A słyszałeś o menedżerach korporacji po podstawówce? Bo do tego zmierza, w przypadku przewodników, "reforma" Gowina. Licencję na przewodnika dzisiaj otrzymuje każdy kto ma maturę i zda PAŃSTWOWY egzamin potwierdzający kwalifikacje. Nawet szkolenie nie jest już obligatoryjne, można zdać eksternistycznie.
agni / 88.220.50.* / 2012-03-20 11:23
Mnie przy tej dyskusji fascynuje, że do bycia menedżerem wielkiej korporacji, odpowiedzialnością za tysiące pracowników itp itd, nie trzeba żadnej licencji. A do bycia przewodnikiem po Warszawie trzeba. Gdzie tu sens, gdzie logika? :)
js23 / 37.8.210.* / 2012-03-23 21:20
Dziś jest Pan wielkim w wielkiej firmie jutro moze być małym w małej. Jeszcze pan tego nie praktykował .W korporacji wydaje sie każdemu ze jest wielki aż do momentu kiedy nie okaże że sie myli i ze to inni na jego wielkość przez lata pracowali a on jest tylko trybikiem który może zostać wymieniony zastąpiony w każdej chwili. Pamięta pan firmę z wielkiej 5 która wystawiała audyty największym tego świata gdzie ona jest ? gdzie się pochowali wielcy tej firmy. Odpowiedzialności uczy praca na swój rachunek wbrew pozorom łatwiej jest podejmować decyzje kierując 100 ludzi niż 10 niestety doświadczyłem tego z autopsji pozdrawiam i życzę żeby w Pana przypadku moje spostrzeżenie sie nie sprawdziły jerzy
Oszolomowaty / 193.110.130.* / 2012-03-20 14:11
No widzisz! A w tym wyregulowanym siweiceipremierem rzadu POlakow został kopacz piklki nożnej podwórkowej, ktory nie ma pojecia o niczym oprocz kłamania ... I co ty na to?
Beta 786 / 2012-03-20 14:18
A czemu najgłupszych? Może jednak te argumenty mają sens!!
karokkk / 91.150.220.* / 2012-03-20 13:36
Jakbyś pomyślał trochę to widziałbyś logikę. Nie można być samozwańczym managerem, bo musi Cie ktoś zatrudnić. Żeby to zrobić musi zweryfikować twoje umi A co do zawodów deregulowanych, każdy może zostać specjalistą bez wiedzy i umiejętności i spokojnie oszukiwać ludzi.
ljkasdk / 89.75.32.* / 2012-03-20 10:53
Jako osoba oszukana przez Wielce Licencjonowanego Pośrednika Nieruchomościami kompletnie nie rozumiem bałwochwalczej wiary w licencje i certyfikaty. Zwłaszcza w Polsce, gdzie połowa pośredników nieruchomości dostała je nie po zdaniu egzaminu tylko "za wysługę lat". Zgodnie z prawem, jeśli ktoś należał do sitwy w latach 90-tych to dostawał licencję od ręki. I to głównie ci protestują.
jdjddj / 31.60.121.* / 2012-03-25 12:49
Zgadzam się w 100 %.

Pracuję w branży w której kiedyś istniały uprawnienia i niektórzy się nimi posługują w tworzonym bzdetach...wstyd widzieć, że ktoś pieczątkę UPRAWNIONY stawia pod takim gniotem...

Co do pośredników to szkoda słów... KASA KASA KASA zero odpowiedzialności. Jedna paniusia nie raczyła nawet odwołać spotkania po tym jak sprzedała mieszkanie komu innemu choć była omówiona.
js23 / 37.8.210.* / 2012-03-23 21:27
Jeżeli został pan rzeczywiście oszukany prze pośrednika proszę podać nr jego licencji ewentualnie nazwisko i kontakt do siebie.Póki co KOZ-a jeszcze działa, po reformie ministra Gowina będzie Pan mógł pokiwać palcem w bucie jeżeli w ogóle będzie Pan miał wiedzę z kim pracował. adres do przesłania skargi wspon@wspon.org pl
pozdrawiam Jerzy
karkkkk / 91.150.220.* / 2012-03-20 12:43
Jeżeli teraz uważasz, że jest źle to zobaczysz, że takie "oszustwa" po deregulacji będą na porządku dziennym.
Alex 44 / 78.30.120.* / 2012-03-20 15:03
Oszustwa będą? Szybciutko niech Władza żąda od drugiej władzy czyli sądownictwa, nakładania kar w najwyższym wymiarze i bez zawieszenia. Jak za sto złotych wyłudzonych posiedzisz osiem lat bez telewizora i przy pracy społecznej to więcej nie przyjdą takie pomysły do łba. Za drugie oszustwo kara wzrasta dwa razy, tyle że o chlebie i wodzie, chyba że skazany pracuje i zarabia na wędlinkę sam.
123123124 / 31.61.226.* / 2012-03-20 12:10
a to ciekawostka ornitologiczna.Ja się taka tragedia stała , bo z tego co sie orientuje to pośrednik nijak nie może oszukać , ponieważ nie figuruje na żadnym dokumencie jako strona w transakcji obrotu nieruchomością.
maly kazio / 2012-03-20 10:20 / Bywalec forum
Zyczę Panu podróży Taxi wg GPS,bez licencji za cene 120 zł /km,zakupu nieruchomości z wilgocią do pierwszego piętra i aktu notarialnego z pięczątką z ziemniaka.A odwołasz się pan do Pana Boga wyznania obojętnego.
mcj321pvnu431mc / 83.30.118.* / 2012-03-20 14:32
A co złego jest w tym, że w taxi jest GPS i jak to się ma przekładać na cenę? Ja nawet wolę skorzystać z usług przewoźnika, który ma w aucie GPS bo jeśli sam nie znam danego miasta to przynajmniej widzę czy kręcimy się w kółko czy jedziemy do celu.

Po drugie co ma wspólnego zakup nieruchomości z wilgocią z deregulacją zawodu, jak się domyślam, pośrednika? Czy obecnie pośrednicy nie pośredniczą w sprzedaży nieruchomości wymagających remontu? Czy po deregulacji kupujący będą mieli zakaz oglądania nieruchomości przed jej zakupem?

Co do aktów notarialnych z pieczątką z ziemniaka, to bardzo nietrafiony argument. Radzę zapoznać się z listą zawodów deregulowanych oraz zakresem tej deregulacji. Część zawodów z listy wcale nie będzie zderegulowana a jedynie zostaną zmienione nieco wymogi by uzyskać odpowiednie uprawnienia. Zmiany proponowane w zawodach prawniczych są raczej kosmetyczne i deregulacją tego nazwać nie można.
karkkkk / 91.150.220.* / 2012-03-20 09:30
Mam pytanie, czy Pan jako wielki zwolennik deregulacji będzie płacił oszukanym przez staszka z warzywniaka, który nagle zapragnął być pośrednikiem w obrocie nieruchomościami i swoim brakiem wiedzy doprowadził do zakupu przez kowalskiego trefnej nieruchomości?
Mnie to nie dotyczy, bo ja mam tą wiedzę, ale efektem ubocznym transformacji, będzie mnóstwo wprowadzonych w błąd klientów, przez niezweryfikowanych ludzi nad którymi nie będzie jakiejkolwiek kontroli.

Jestem za deregulacją, ale robioną z głową. Widać przynajmniej po branży pośrednika, którą znam, że Gowin i jego doradcy nie mają totalnie pojęcia o zawodach, które deregulują. Jezeli tutaj wykazują się 0 wiedzą, to jestem pewny, że tak samo jest z resztą zawodów. Niech deregulują, ale z planem, żeby to nie było kosztem klientów.
jam_to ekonomista / 194.99.117.* / 2012-03-20 09:36
tak z ciekawości zapytam, jak to wygląda w innych krajach?
karkkkk / 91.150.220.* / 2012-03-20 12:19
W innych krajach wygląda to tak, że społeczeństwo dojrzało do umów na wyłączność. Wtedy klient przy wyborze kieruje się jakością pośrednika, a nie tym kto akurat dorwał daną ofertę lub lepiej się wyróżnił, bo każdy ma dostęp do wszystkich ofert. Poza tym dostęp do systemu wyszukiwania takich ofert jest drogi co dodatkowo eliminuje przypadkowych pośredników.

U nas jest wolna amerykanka i ludzie idą do pośrednika nie zastanawiając się nad jego kompetencjami, ale ważne że ma tą akurat nieruchomość którą chcemy. Daje to pole do popisu dla oszustów i to ogromne pole. Dopóki w Polsce będzie nadal 99% umów otwartych Pośrednik musi być regulowany, kontrolowany i karany.
kajetanb / 193.194.132.* / 2012-03-20 14:26
Skoro jesteśmy już przy obrocie nieruchomościami. Są naprawdę rzetelni pośrednicy, zazwyczaj żądający sowitej prowizji i jest też cała masa ludzi,którzy "podczepiają się" pod licencje innych. I ci akurat prezentują podobny poziom wiedzy i nieruchomościach co Pani Jadzia w kiosku: żadnego sprawdzenia księgi wieczystej, okolicy, sprawdzenia dokumentów wspólnoty/spółdzielni. Są po prostu sprzedawcami pragnącymi za wszelką cenę wcisnąć cokolwiek Klientowi i zgarnąć prowizję.
Uważam, że każdy kto kupuje/sprzedaje mieszkanie powinien to robić z głową i przede wszystkim liczyć na siebie.
qweeqw / 79.188.182.* / 2012-03-20 09:04
Deregulacja, tak przyda sie w NIEKTORYCH przypadkach, ale nie wszystkich na boga. Zderegulowac sie powinno takie zawody jak prawnik itp bo kazdy wie co tam sie dzieje, bez znajomosci nie ma szans. Taksowkarze to bedzie jakas masakra jak sie zdereguluje-kazdy kto bedzie mial gps bedzie mogl wozic. Bez sensu. To samo pilot wycieczki. Bez szkolenia bedzie glupoty opowiadac. Nie, nie nie.
Oszolomowaty / 193.110.130.* / 2012-03-20 09:01
Czyzby Pan Czujko bal sie, ze na jego miejsce znajda sie inni, jeszcze nie wstawieni do POmatrixa i zaczna pisac o rzeczywistosci ...? Rozumiemy ten lek i przeslanie plynace z artykulu, oj rozumiemy. Wojna z Gowinem (najkulturalniejszym gosciem z tej POzgrai, wg. moich obserwacji) juz sie zaczela.

Najnowsze wpisy