Poczta jest w ogóle świetna w różnych wirtualnych sprawach.
Na przykład jej ODPOWIEDZIALNOŚĆ za niedostarczenie na czas priorytetu JEST CZYSTO WIRTUALNA!!! Wynosi dokładnie 0 zł (ZERO zł)
Zgodnie z przepisami - można złożyć skargę, ale tylko tyle. Poczta przeprosi (albo i nie) i już.

Wszystkim frajerom, którzy dają wiarę, że PRIORYTET coś przyspiesza mówię: "puknijcie się w głowę"

Podobnie jest z innymi wirtualnymi usługami. Np. paczka "na warunkach szczególnych" jest szczególnym TRYBEM robienia klienta w konia. Dopłacasz ok. 10 zł żeby paczka - tak jak cała masa innych paczek - szła tym samym kanałem; czyli jest rzucana i deptana. Być może są jakieś wewnętrzne instrukcje jak postępować z takimi paczkami, ale większość urzędników PP ma je gdzieś.


MAŁO TEGO. Pamiętajcie klienci, że wszystko co powie Pani w okienku nie może być prawda, ale nie musi. Jeśli wtopicie kasę, bo paniusia źle wam podpowiedziała, to Poczta nie bierze za to ŻADNEJ odpowiedzialności. ZOSTAJE nam czytanie regulaminów. Kilkunastu regulaminów - każdy po kilkadziesiąt stron!!! Regulamin do "usług", do "paczki pobraniowej", do "paczki na warunkach szczególnych", regulamin "składania reklamacji" i ch... wie ile jeszcze.

Poczta-Polska praktycznie już nie istnieje i nie pomoże tu ani zmiana logo ani nowy kolor ścian urzędów.Ponadto mają przed sobą jeszcze proces związany z naruszeniem własności intelektualnej z Portalhome któremu przygląda się pilnie Komisja Europejska.