Jak powszechnie wiadomo,w dniu 1 maja br odbędzie się uroczystość beatyfikacji JPII , czyli uznania go przez KK jako błogosławionego. Jest to jednak połowa drogi do świętości i tą druga połowę trzeba dopiero przejść. Hierarchowie polskiego KK nie tracą jednak nadziei i wykorzystują do tego celu każdą nadarzająca się okazję. Ostatnio przytrafił im się wyjątkowy los szczęścia, bo dla dobra świętości JP II, i ku wielkiej rozpaczy kibiców sportowych, ciężkiego wypadku na torze doznał pan Robert Kubica. Jego życie nadal wisi na włosku, najnowsza medycyna robi co może i chyba go uratują. KK widzi jednak tą sprawę inaczej, on musi powrócić do zdrowia w sposób cudowny za wstawiennictwem JP II i wbrew prawom medycyny . Taki "cud" będzie potrzebny w przyszłości aby można było JPII ogłosić świętym. Dlatego niektórzy hierarchowie a w tym główny specjalista od cudów kard. Dziwisz robią wszystko ,żeby taki cud już dziś miał odpowiednie udokumentowanie. Panie Robercie niech się pan nie da wrobić tym specjalistom od świętości , bez cudów też uratuje pana medycyna.