niewolnik
/ 87.139.22.* / 2013-08-16 16:18
Ech wróżbiarze! Poprawa koniunktury w eurokołchozie, pewnie tak jak na Kubie, dzięki wzrostowi prostytucji, handlu narkotykami oraz praniu lewej gotówki! No i oczywiście inflacja, jak zawsze pod kontrolą, tylko te wasze cuda ekwilibrystyki ekonomicznej nie uwzględniają prostych powiązań, jeśli wszystkie produkty podstawowe jak żywność (chleb, nabiał, mięso), energia i opłaty za "bycie" (czynsz, śmieci, woda) drożeją ok. 10%, oczywistą oczywistością staje się fakt, że kiedyś dochodzimy do muru i większość społeczeństwa, a ta nie mieści się w średnich statystycznych wynagrodzeniach, zmniejsza radykalne zakupy innych również ważnych towarów, czy usług, co powoduje ich zaleganie na magazynach i różne cudowne przeceny. Uśrednianie tych różnych towarów dla potrzeb statystyki służy jedynie ogłupianiu publiki. Pierwsza od wielu lat nadwyżka w saldzie obrotów z zagranicą, jest niby dobra, ale czy wynika ona ze zwiększenia obrotów czy raczej z radykalnie zmniejszonego importu?
Zejdźcie panowie na ziemię!