Marceli ZET
/ 188.146.58.* / 2013-10-04 01:42
Wcale się nie dziwię, że SKOKI tak stoją.Przemiłe panie oferują udzielenie kredytu staruszkom stojącym nad grobem. Wcale nie badają zdolności kredytowej takiej osoby, bo po co. Przecież potem, po śmierci staruszka, poprzez kancelarię z Wrocławia ściągną należności jak nie z dzieci staruszka to z jego wnuków i prawnuków.Jest tylko jedno ale - to trochę trwa. Jest też drugie ale.
Poprzez swoje działanie SKOKI narażają na poważne koszty rodziny starszych osób, którym udzieliły kredyt. I mają wyrąbane, że przez swoje nieodpowiedzialne działania, a przede wszystkim przez brak zbadania zdolności kredytowej, udzielanie kredytów bez poręczycieli wpędzają ludzi w poważne kłopoty.
Mam przykład wśród znajomych, że SKOK po wielu miłych i namolnych telefonach, udzielił kredytu panu w wieku 82 lat, który miał emerytury 1300 zł i ledwo wiązał koniec z końcem.Dziadek nawet do końca nie rozumiał co podpisywał.Oczywiście zmarł nie spłacają kredytu. Rodzina aktem notarialnym odrzuciła spadek, ale został dwuletni prawnuczek, który właśnie otrzymał wezwanie przedsądowe. To jet paranoja. To jest działanie SKOK. Pełna ignorancja i głupota.