rzecznik Santandera.

Jak dodał, klienci banku z tzw. starego portfela (czyli ci, o których oprocentowaniu kredytów decydował zarząd) otrzymali indywidualne propozycje zmiany sposobu aktualizacji zmiennego oprocentowania kredytów, na obliczane go w oparciu o stawkę LIBOR i stałą marżę banku.
- Korzystając z propozycji przygotowanej przez bank klienci mogli skorzystać z ujemnych stawek LIBOR dla franka szwajcarskiego. Akcja przeprowadzona w pierwszej połowie roku była kolejną tego typu, podejmowaną przez bank - dodał.

Ha Ha dwa razy mnie nagabywali żeby podpisać tą śmieszną propozycję i o rok przedłużyli termin ( od 2005r trzy razy podnosili oprocentowanie i raz obniżyli . zaczynało się od 2,8% a TERAZ 4,5% - przy ujemnym oprocentowaniu franka - GDZIE JEST TO PAŃSTWO !!! JAK FRANK BYŁ PO 2 PLN TO PODNOSILI TYLKO OPROCENTOWANIE A JAK SĄ UJEMNE STOPY TO WPROWADZILI DODATKOWĄ MARŻĘ w efekcie podniosło to ratę kapitałową spłacanego kredytu, Każdy świadomie brał kredyt we franku bo się opłacało ale ich oszustwo polegało na tym, że tych franków nikt nie widział a po drugie SANTANDER nie reagował na obniżkę stóp procentowych, BO GDYBY ZAREAGOWALI TO WZROST KURSU FRANKA NIE BYŁBY UCIĄŻLIWY - ALE PRZECIEŻ MUSIELI SIĘ NACHAPAĆ PRZY BIERNOŚCI PAŃSTWA Ta propozycja o której mówi rzecznik była z października 2014r. ale ten złodziejski bank nie potrafił podać klientom kosztów końcowych kredytu po ww. propozycji. A dlaczego kupili BZWBK no cóż odrobili lekcje z Węgier i jak przegrają w sądach albo politycy ich wykończą to i tak zapłacą z kapitału "polskiego banku".
PS. do polaczków opluwających kredytobiorców frankowiczów- jak przeczytacie ze zrozumieniem to co napisałam to może otworzą się wam oczy- ja nie potrzebuję żadnej jałmużny od tego Państwa oczekuję jedynie ścigania oszustów!!!

Niech banki oddadzą co do grosza z odsetkami ludziom co w bandycki sposób zagrabili.

"w Polsce pierwszy raz w historii mamy deflację" - nieprawda, w powojennej historii Polski deflacja występowała przynajmniej przez cztery lata.