Jestem osobą pracującą w budżetówce, zarabiam miesięcznie średnio 3400 zł brutto. Dostałem ostatnio drugą pracę w innym zakładzie, na zlecenie. Tzn. zleceniodawca wystawia zlecenie dla mnie za każdym razem, gdy mam mu coś wykonać. Nie są to duże kwoty, głównie po 400 zł, a całości w tym roku nazbierało się ok. 3500 zł.
Zleceniodawca dawał mi zawsze rachunek do podpisania, kwota na rachunku do wypłaty była tą samą kwotą brutto, która widniała na zleceniu. Trochę mnie zastanowiło to, że nikt od tego nie odprowadza podatku. Zapytałem więc, czy przypadkiem rachunek nie powinien wyglądać tak, że jest na nim kwota brutto, potem koszty uzyskania przychodu, podatek i kwota do wypłaty. Zleceniodawca odpowiedział, że nie, ponieważ to są tak małe kwoty, że są zwolnione od podatku. W związku z tym mam do Państwa prośbę o pomoc i odpowiedź na kilka moich wątpliwości:
1) Czy faktycznie te kwoty są zwolnione od podatku?
2) Co w związku z tym, że przecież pracuję także na etat, a moje roczne zarobki z etatu plus te ze zleceń dają kwotę wyższą, która już nie jest zwolniona z podatku? Czy przypadkiem nie powinno się to liczyć razem, co w konsekwencji powodowałoby konieczność odprowadzenia podatku?
3) Jeśli tak, to co z nieodprowadzonym podatkiem za te zarobione 3500 zł ze zleceń? Czy mam go zapłacić przy rozliczeniu rocznym?
4) Czy zleceniodawca wystawi mi jakiś PIT? Jeśli tak to jaki? 8C?
5) Jeśli zleceniodawca wystawi mi PIT to czy ja mam rozliczyć to w PIT36 czy innym?
6) Czy mogę (powinienem) zacząć od teraz wystawiać zleceniodawcy rachunki uwzględniające podatek, który on ma odprowadzić?
Bardzo proszę o pomoc i dziękuję za nią z góry.