Taaak, pieniądze wsadzę w jakieś papierki, a potem wszystko tąpnie, a jak na razie wszystko na to wskazuje, i połowę stracę. Skoro takie formy załamują się w Szwajcarii to co dopiero myśleć w Polsce. Zresztą, wszystko to to taka piramida finansowa, są pieniądze bo inni je wsadzają, a ponieważ część spółek, zwłaszcza z usług, nie jest nawet tyle warta co ich
akcje to o czym tu myśleć, w końcu i tak na koniec wszystko wpada w akcje/obligacje.