Powiem na czym ten problem polega!!! Otóż gdy klient nie ma pieniędzy to udaje się do prawnika- adwokata, by prowadzi sprawę .. tylko tu jest haczyk, co prowadzi do zagarnięcia przez adwokata pieniędzy z odszkodowania klienta.
Adwokat , podpisuje z klientem umowę, że będzie prowadził sprawę bez pobrania wcześniej pieniędzy od klienta, ale w umowie ujmuje, ze cale odszkodowanie zostanie przelane najpierw na konto adwokata.
Umowa zawiera warunki np. 25% ogółem kwoty odszkodowania plus 23%
VAT czyli od kwoty 1 mln złoty oznacza to 250 tys zł netto z
VAT-em 307.500 zł .
Adwokat oświadcza, że w 100 % sprawę wygra!!!
Dlaczego to jest takie drogie takie postępowanie z takim adwokatem i dlaczego taka jest skuteczność tych adwokatów.. powstaje ciekawe pytanie???
Dlaczego sędziowie w sprawach odmawiają stronie adwokata z urzędu, a jednocześnie na sprawie odsyłają właśnie do takich adwokatów i do takich praktyk adwokackich??
Odpowiedź dał mi kiedyś pewien adwokat, gdy oznajmił mi, że z tej kwoty w umowie z adwokatem 50% jest dla adwokata, a 50% dla sędziego prowadzącego sprawę i taka sprawa z taką umową - musi kosztować tak dużo klienta, bo to decyduje o skuteczności!!!
Wg umowy adwokat z tej części otrzymanego odszkodowania będzie potrącał pieniądze na poczet kosztów sprawy adwokata, a resztę odda klientowi.
Jednak bezkarność i pazerność....adwokatów jest olbrzymia i nie chcą tak łatwo pozywać się pieniędzy klienta. Klient, by odzyskać pieniądze trzeba znów założyć sprawę cywilną w Sądzie Okręgowym..
W tym czasie adwokat znając prawo doprowadza do stanu niewypłacalności, nie ma domu, nie ma mieszkania, nie ma działek lub to cały ten swój majątek skutecznie ukrywa. Klient pozostaje z tym problemem sam!!!!Na tym zyskują na pewno adwokat i ....??? Kto zgadnijcie.. no kto jeszcze na tym zyska???