blaster11
/ 193.151.64.* / 2007-10-22 23:25
Jak czlowiek, który jeżeli czytal jakąkolwiek książkę z ekonomii, to była to ekonomia socjalizmu, może się wypowiadać na temat gospodarki. Pierwszy lepszy student ekonomii wie, że ekonomia to nie są proste działania, ale mocno złożony mechanizm, gdzie pociągnięcie za jeden sznurek ciągnie za sobą całą falę procesów. Jeżeli zaczniemy od obiżenia deficytu budżetowego, czyli janosikowego rozdawnictwa pieniędzy, które wypracowali najbardziej kreatywni gospodarczo obywatele, będzie to pierwszy i najprostrzy krok. Po co zabierać w podatku pieniądze przedsiębiorcy i rozdawać je bez sensu na społeczną konsumpcję, przedsiębiorca za te pieniądze będzie rozwijał swoją firmę, kupi nową maszynę, zatrudni do maszyny nowego pracownika, będzie więcej produkował i sprzedawał, prze co zapłaci więcej zmniejszoneogo podatku, wyjdzie na jedno, a PKB rośnie.
Po drugie pieniądze unijne i ich wykorzystanie daje nam niesamowitą szansę na krok w przód, na rozkręcenie gospodarki.
Po trzecie uproszczenie przepisów, zmniejszenie intensywności kontroli w przedsiębiorstwach.
Po czwarte powolne i systematyczne obniżanie kosztów pracy, prowadzące do likwidacji ZUS w odległej przyszłości.
Po piate inwestycje w oświatę i przede wszystkim rozwoj technologiczny. Czechy wybrały dla Skody Volkswagena, my dla FSo wybraliśmy Daewoo. Jak to się skończyło każdy widzi. Sprowadzanie inwestycji wysoko rozwiniętych technologicznie, a nie tylko wymagających najtańszej siły roboczej.
Prywatyzacja pochłaniającej grube miliardy zlotych służby zdowia, wprowadzenie w niej konkurencyjności jakości usług a co się za tym wiąże kadry. Lekarze kontraktowi w m.in. Olsztynie zarabiają dzisiaj ok 15-20tys zł. ich pensja uzależniona jest od umiejętności a także ilości wykonywanych zabiegów i operacji.
Prywatyzacja pozostalych przedsiębiorstw państwowych (pomijając gałęzie strategiczne). Oczywiście sprzedaż za realną wartość. Obsadzanie górki partyjnymi koleżkami, często nie mającymi pojęcia o zarządzaniu przedsiębiorstwem zakrawa o pomstę do nieba, a co państwowe to nie moje, więc pieniadze się marnotwrawią.Ten punkt jest raczej malo realny do zrobienia bez jenomandatowych okręgów wyborczych. Dopóki glosować będziemy na partie a nie na człowieka, dotąd gałęzi żadna partia pod sobą nie podetnie.
To tylko najprostrze do zrobienia kroki w kierunku Irlandii, ale od czegoś trzeba zacząć.
Panie prezydencie Kaczkowaty. Czy zrozumiałeś choć pięć zdań z mojego wywodu? Wątpię. Więc stul dziób.